
Nazwa Państwa: Królestwo Oestermanów
Stolica: Targham
Władca: Eardric I
Dynastia: Leoferdrif
Historia:
Historia Oestermanów, tak jak innych ludów Tegarmańskich ( jak Aremanowie) rozpoczyna się wraz z powstaniem i podbojami Imperium Tanuvaru. Rozrastające się państwo ze stolicą na cieśninie wpierw zdominowało tereny przybrzeżne Morza Wewnętrznego oraz południowej części Morza Wąskiego a następnie przeprowadziło szereg podbojów w głąb kontynentu spychając żyjące tam ludy coraz bardziej na południe.Oestermanowie tak i jak ich Aremańscy kuzyni, od których w tamtym czasie nie różnili się prawie wcale, także padli ofiarą tych pierwszych podbojów, jednak gdzie dokładnie leżały dawne ziemie plemienne nikt już nie pamięta, a nawet gdyby, to czas, wojny diadochów i kataklizm zmieniły je nie do poznania.
Wyparci przez władze które uznawały ich za “barbarzyńców” i uciekający przed niewolnictwem plemiona Tegarmańskie wyruszyły w exodus na południe. Tutaj też zaczęły się uwidaczniać pierwsze różnice pomiędzy poszczególnymi plemionami. Późniejsi Aremanowie znacznie częściej dokonywali rabunkowych wypraw na ziemie imperialne niż Oestermanowie. Znacznie częściej też służyli jako najemnicy w późniejszych wojnach diadochów. Wynikało to głównie z rozmieszczenia plemion na nowo zasiedlonych ziemiach. Późniejsi Oestermanowie zamieszkiwali tereny dalsze od Imperium w pewnej strategicznie położonej krainie pomiędzy górami, a morzem której nazwy nikt już nie pamięta. Brak silnego oraz ekspansywnego tworu państwowego w okolicy połączony z dogodnym położeniem sprawił iż Oestermanowie bardziej niż wojaczką, zajęli się rolnictwem, prostym rzemiosłem i przede wszystkim handlem. To właśnie z Oestermańskimi handlarzami podróżowali pierwsi Żercowie i Mokosze nauczający o Bohu, Sinie i Matce.
Sielanka jednak nie mogła trwać wiecznie i to co było do tej pory błogosławieństwem, teraz zamieniło się w klątwę. Kraina którą zamieszkiwali Oestermanowie, z racji swojego położenia stała się autostradą ludów i plemion uciekających i migrujących z południa na północ. Niektóre ludy były bardziej pokojowo nastawione, inne zdecydowanie mniej co doprowadziło do wielu spalonych wiosek i poległych wojów. W końcu, do Oestermanów doszła wieść o wyruszeniu Bratrów oraz posłańcy z zaproszeniem na wiec od Teodoryka z plemienia Redów. Gdy ten także ogłosił marsz na północ, wschodnie plemiona postanowiły dołączyć i wyruszyły razem z późniejszymi Aremanami na podbój tego co zostało po wielkim Imperium.
Nikt ze starszych już nie pamięta, ani nie ma żadnego słowa spisanego mogącego rzucić światło na tą kwestię, jednak z pewnego powodu, po minięciu ziem obecnego Cesarstwa Laudycji w wielkiej wędrówce nastąpił rozłam. Część plemion podążyła na północny - zachód ku imperialnej prowincji Pontii, i mniej więcej od tamtej pory zaczęli być nazywani Aremanami. Druga część, jednak postanowiła podążyć na północny-wschód, ku ruinom starożytnej Targhamery i od tamtej pory zaczęli być nazywani jako Oestermanowie.
Ziemie obecnie zajmowane przez królestwo należały ongiś do dwóch imperialnych prowincji, Targaghenensis oraz Tanuria Ulterior. Z racji względnej bliskości stolicy obie były całkiem bogate, jednak to Targaghenensis była perłą w koronie. Wyparcelowana z ziem jednego z największych rywali we wczesnej erze imperialnej, żyzna i bogata handlem była filarem niejednego pretendenta do tronu imperialnego. Stolicą prowincji, było miasto Targhamera Nuova zbudowane na ruinach wielkiej metropolii. Imperialne kroniki mówią, że tak wielka była nienawiść pomiędzy Targhamerą a Tanuvaru, że po zdobyciu miasta przez tych drugich zburzyli i spalili je doszczętnie, populacje wzięli do niewoli, a ziemię posypali solą by nic na niej już nie urosło.
Na szczęście dla miasta, dość szybko okazało się, że lokalizacja jest wręcz idealna na port handlowy, toteż już po niecałych pięćdziesięciu latach od zburzenia przystąpiono do budowy nowego miasta na zgliszczach starego. Targhamera Nuova była jednak tylko nazwą oficjalną, gdyż wszyscy mieszkańcy jak również imperialni oficjele w rozmowach prywatnych używali nazwy oryginalnej.
W erze wojen diadochów przez obie prowincje przetoczyła się niezliczona ilość wojsk. Każdy władca regionalny, który aspirował do tytułu Imperatora musiałby wpierw zabezpieczyć prowincję Targaghenesis, wraz z Targhamerą. Co ciekawe, nigdy żadnemu z nich nie udało się podporządkować miasta siłą. Po nadejściu kataklizmu, przyszły chude lata. Zdewastowane państwa i na wpół opuszczone miasta nie miały chęci do handlu czy rzemiosła. Priorytetem stało się przeżycie.
Taką właśnie krainę zastali Oestermanowie u kresu swojej podróży. Szarą, zmęczoną, z wielką przeszłością, jednak obecnie będącą dużo wartą. Co nie znaczy, że ta ziemia nie miała czego zaoferować. Żyzna gleba, klimat pozwalający na uprawianie ziemi praktycznie przez cały rok, podupadłe choć bardzo dobrze zaprojektowane miasta z aktualnie biedną ale jednak liczną klasą doświadczonych handlarzy i rzemieślników. Wystarczyło wziąć ją dla siebie. Podbój nie był długi. W porównaniu z Gryfami czy Ladycją tutejsze władze były o wiele mniej skore do walki. Wyjątkiem była oczywiście Targhamera, dalej dumna, dalej niezwyciężona. Mury jej, pomimo wieku i braku remontów przez lata, cały czas stanowiły niemożliwą dla Oestermanów do pokonania przeszkodę, a brak okrętów powodował, że mogła być zaopatrywana z morza. Wtedy jednak wg podań dokonał się cud i mury padły wpuszczając do miasta wojska plemienne.
Po podboju, ziemia podzielona pomiędzy poszczególne plemiona które osiadły na niej i zaczęły ją uprawiać. Ludność lokalną z początku traktowano prawie jak niewolników, jednak całkiem szybko rozpoczął się proces integracji. Pola znów zaczęły przynosić plony, zakłady rzemieślnicze znów zaczęły produkować a do portów znów zaczęły przybijać statki handlowe. Rosnący dobrobyt spowodował także rozluźnienie więzów plemiennych. Pojawili się pierwsi niepodlegli władykowie, wybierani przez indywidualne wiece plemienne. Pierwsze rywalizacje, pierwsze najazdy. Wszystko to spowodowało osłabienie plemion jako całości i wystawiło ich na obce najazdy które zaczęły być coraz częstsze, szczególnie z południa.
Dopiero osiem lat temu zaczęło się to zmieniać. Młody władca jednego z plemion, którym przypadła Targhamera ( po oestermańsku: Targham) postanowił coś z tym zrobić. Eardric, bo tak się nazywał najpierw został wybrany przez wiec swojego plemienia na władcę, a następnie zaczął podróżować po kraju do innych władyków, często siłą swojego przekonywania, lecz nie rzadko też mocą orężą zmusił bądź namówił najważniejsze persony do zwołania wielkiego wiecu mającego zaradzić narastającemu problemowi. Dartengamerot [ wielki wiec mądrych ludzi] zebrany nad rzeką Irdą. W skład wydarzenia wchodzili wszyscy władykowie oraz przedstawiciele ich wiecy plemiennych. Kapłani z największych świątyń a także najbogatsze rody Tanuvarskie jako goście. Wiec zdecydował o powrocie do czasów migracji i konieczności wyboru jednego władcy który będzie nimi rządził. Jak jednak wybrać takiego władcę? Po długich deliberacjach uznano, że najważniejszą cechą która powinna decydować o wyborze jest męstwo. Toteż każdy śmiałek miał dostarczyć wiecowi dowód swojego męstwa. Wielu próbowało, jednak nikt nie wykonał tego zadania lepiej niż właśnie Eardric. Wybierając się na daleką i suchą północ sprowadził on dziką egzotyczną bestię lwem zwaną. Następnie na oczach całego wiecu zabił ją w walce jeden na jednego dowodząc swojego męstwa. Tam też Eardric został obwołany Królem Oestermanów i wszyscy zebrani złożyli mu hołd, a było to nie dalej jak trzy księżyce temu.
Religia: Vsebohrodizm Oestermański (nieortodoksyjny)
Mit
► Pokaż Spoiler
instytucja Patrona jest unikalnym wymysłem vsebohrodizmu w Oestermańskim wydaniu i tak naprawdę zaczęła się wykuwać dopiero od osiedlenia się na nowych ziemiach. Oestermanie wierzą, że Patroni to szczególni śmiertelnicy, którzy z jakichś względów przypodobali się Ojcu i Synowi, a Ci zesłali na nich niezliczone łaski oraz wzięli ich po śmierci by Ci przebywali razem z nimi w Zaświatach. Najważniejszą Patronką jest Matka, która to jako pierwsza przypodobała się Ojcu. Kolejnymi Patronami są protoplaści plemion brackich, którzy odpowiedzieli na wezwanie Matki i pomścili śmierć Sina. Dwóch najmłodszych przedstawicieli kręgu Patronów to Aethelwulf Pobożny, który to jako pierwszy władca Tegarmański przyjął vsebohrodizm oraz Teodoryk Dalekowzroczny, który poprowadził także Oestermanów na północ.
Pod względem organizacji oestermański odłam vsebohrodizm przypomina jego aremańską wersję. Chramami przewodniczą Pasterze. W jednej świątyni może być ich nawet kilkunastu i tak naprawdę liczebność kapłanów zależy od potrzeb. Wschodni odłam jednak nie posiada nawet namiastki administracji bądź organizacji i każda świątynia sama obiera swojego przewodnika. Nie ma także zwyczaju "świątyń - córek". Jeśli lokalna społeczność chce by w jej osadzie powstał chram musi posłać do najbliższej większej świątyni by ta wyznaczyła im nowego kapłana. Tam, składając dary prosi o wysłanie Pasterza by ten objął swoimi modłami ich osadę. Nowy Chram jest jedna całkowicie autonomiczny od Chramu-matki a przez to zwyczajowa wartość "darów" jest bardzo wysoka. To doprowadziło do pewnego deficytu Chramów w państwie Oestermańskim, gdyż koszty jakie ponosi lokalna ludność, gdy chce wybudować u siebie świątynie są bardzo wysokie, a większym świątyniom nie opłaca się inwestować w inne ośrodki kultu. Córki pełnią rolę opiekuńczą nad starszymi starszymi bądź są akuszerkami. Często pomagają też w Chramach sprzątając je bądź obrządzając Pasterzom. Nie ma instytucji celibatu chodź i nie jest on tak bardzo potrzebny. W mniejszych świątyniach dochodzi do przypadków dziedziczenia jednak w większych władzę tak naprawdę sprawuje wiec, a przyjęło się, że Chramy oprócz samego budynku nie mają żadnej innej własności i tak naprawdę żyją z ludności której służą modlitwą i błogosławieństwem.
Społeczeństwo: Społeczeństwo nowego królestwa jest mieszanką dwóch kultur. Większość stanowią napływowi Oestermanowie którzy głównie upodobali sobie wieś i pracę na roli, choć gro z nich żyje w miastach jako rzemieślnicy i mieszczanie. Kolejną grupą społeczną są Tanuvarczycy, którzy ostali się z podboju. Wielkie rodziny żyjące z latyfundiów dawno upadły, lecz część rodów kupieckich zdołało przetrwać by służyć swoim nowym Oestermańskim władcom jako doradcy czy emisariusze do zewnętrznych krain. Większość populacji przeszła już na vsebohrodizm, lecz tu i ówdzie w nadmorskich wioskach można spotkać się jeszcze z czczeniem starych bogów.
W Oestermańskiej administracji najważniejszą do tej pory strukturą był wiec plemienny, czyli zebranie wszystkich wolnych członków plemienia. Wiec podejmował najważniejsze decyzje o przyszłości plemienia jak na przykład wypowiedzenie wojny, podpisanie pokoju, zgodę na jakiś traktat czy wybranie władcy na trudny czas. Pomniejszych władców wybiera się dożywotnio.
Niewolnictwo nie jest w żaden sposób uregulowane. W czasach chudych instytucja niewolnictwa prawie wymarła z powodu ekonomicznej zapaści. Teraz podczas odrodzenia co bogatsze rodziny Tanuvarskie wracają do tej praktyki, jednak z powodu braku stałego źródła niewolników muszą ograniczać się do sprowadzania ich z odległych krain. Oestermanie zaś znają koncept człowieka zniewolonego, podczas wędrówki i podbojów wielu takich udało się pojmać. Jednak od czasu osiedlenia i względnego spokoju niewolników było coraz mniej. Podobnie jak w Aremanii, Oestermanowie zwyczajowo nie mogą zostać niewolnikami innych Oestermanów.