842 RNE

Niebawem po ogłoszeniu o balu królewskim i rozesłaniu ogłoszeń do stolicy zaczęły ściągać liczne powozy. Wiele rodzin pragnęło, aby to właśnie członek ich rodu zdobył serce któregoś z królewskich bliźniąt. Nie oznaczało to jednak, że głowy niektórych rodów nie ruszyły w tany osobiście. Na bal ściągała nie tylko szlachta, ale również i bogaci mieszczanie, którzy mogli sobie pozwolić na odpowiedni strój i byli na tyle znani, aby zostać dopuszczonymi do balu. Nie zabrakło też gości z zagranicy, przede wszystkim możnych z sąsiednich krajów.
Wydarzenie rozpoczęło się oczywiście na pięknie przystrojonej kwiatami i wstążkami sali balowej w pałacu królewskim. Najwspanialszym dodatkiem dla sali byli oczywiście jej goście. Sala ta mieściła w sobie praktycznie całą modę północnego Imperiusa, od bardzo tradycyjnych strojów lokalnych rodów, aż po krzykliwe i egzotyczne stroje gości z zagranicy.
Niebawem zaś muzycy zaczęli grać i wszyscy przygotowali się do tańca. Pierwszym z nich była Tylosyjka, znany niemal każdemu, prosty oraz niespieszny układ. Pozwala on podczas powolnego krążenia po sali zapoznać się z wieloma zmieniającymi się co chwila partnerami. Z racji dużej ilości gości Tylosyjka trwała dłużej niż zazwyczaj, aby Olhan i Tuhlia mieli okazję wymienić ukłony z każdym kandydatem.
Po wstępnym tańcu rozpoczynającym bal uroczyście powitano gości i nastąpiła krótka przerwa, pewna rozmów i starań wielu, aby znaleźć się jak najbliżej bliźniąt. Każdy jednak kto miał wyczucie wiedział, że niemile widziana jest natarczywość, a zwłaszcza na samym początku balu. Pojawiły się też pierwsze lekkie trunki i przekąski.
Drugim tańcem był Walc Aletryjski, także układ znany na całym Imperiusie. Ten taniec wirowy niemal jakby został stworzony na dwory, albowiem daje on nieco więcej czasu na zapoznanie się i rozmowę z partnerem, a zmiany owych partnerów są bardziej elastyczne niż w Tylosyjsce, które wprawny tancerz jest w stanie wykorzysta, aby zdobyć chwilę z wybraną osobą. Wielu tedy próbowało zbliżać się do Tuhli i Olhana, licząc na zaimponowanie im.
Po zakończeniu walca nastąpiła kolejna, tym razem dłuższa przerwa. Bliźnięta zaczęły nawet zapraszać w jej trakcie niektórych kandydatów na rozmowę. Już wtedy zaczęli wyłaniać się faworyci, którzy przykuwali największa uwagę, choć Tuhlia w pewnym momencie udała się prywatnie przewietrzyć z powodu dużej liczby adoratorów. Powróciła dopiero po dłuższej chwili w towarzystwie pewnego młodzieńca z zagranicy.
Ostatnim tańcem był nieco skomplikowany taniec arnharski. Jest to układ dynamiczny, który wymaga od tancerzy uwagi i pomyślunku aby się nie pogubić i trafić do tej pary do której się chce. Wielu kandydatów spróbowało swych sił w tym tańcu, lecz tylko niektórzy i niektóre miały okazję znaleźć się z powrotem w parze z bliźniętami, które to lokalny ten taniec miały opanowany do perfekcji i z łatwością unikali mniej umiejętnych tancerzy. Mimo tego Olhan spotkał godną przeciwniczkę w postaci Catriny Preuschoff, która bardzo mu swymi zdolnościami zaimponowała.
Później zaś były dalsze rozmowy i tańce wolne bez większych układów. Olhan większą część tego czasu spędził tańcząc z Catriną. Zorganizowano też serię bezpiecznych pojedynków szermierczych, podczas których młodzieńcy starali się zaimponować Tuhli, lecz ku ich rozpaczy córka króla skupiona była na pewnym elokwentnym młodzieńcu, Derusie z Ligii Wolnych Ludzi, niż wyczynach szermierczych.
W końcu jednak czas balu dobiegł końca i trzeba było wracać. Wielu za pewne rozczarowanych tym, że królewskie bliźnięta nie poświęciły im tyle czasu na ile liczyli, lecz ta magiczna noc z pewnością pozostanie w pamięci wielu.