Związek Handlowy Czarnego Oka
: śr wrz 27, 2023 1:06 pm

Historia:
W czasach dawnych, gdy wybrzeże Czarnego Oka było jeszcze niezdobyte przez turkusowe fale oceanu, a wyżyny, fiordy i góry tej krainy nie były znane z nazwy, ludzie w strachu kulili się przed bestiami. Nad północnymi ziemiami królowały wielkie latające relikty minionych czasów. Morskie Krukoszpony niewiele miały wspólnego z lądowymi ptakami poza nazwą. Wielkie bestie, nazwane później Corvus magnificens siały spustoszenie atakując z powietrza prawie nigdy nie lądując, raczej wszystkożerne i żywiące się padliną głownie morskich ssaków nie gardziły żadnym mięsem. Bestie te były samotnikami a gniazda swoje zakładały tylko na najwyższych z skalnych półek u szczytów fiordów. Biada jednak temu kto miałby te drapieżniki za głupie acz wielkie potwory. Atakowały one z rozwagą i sprytem, uderzały najczęściej z ranka lub o zmierzchu, stroniły od frontalnych ataków świadome iż ludzka broń zdolna pogruchotać ich puste w środku kości. Mimo wszystko wielkie wszystkożerne dzioby rozgryzały z łatwością orzechy wielkich dębów tej krainy jak i ludzkie czaszki gdy te bestie dopadły już swoją ofiarę.
W pewnym dniu, kiedy słońce świeciło jasno nad brzegiem fiordu, nad brzegiem morza pojawiła się tajemnicza postać. Była to Istewan, pierwszy kapłan kruków i pierwszy wielki książę tych ziem. Zjednoczył on ludzi pokazując im jak udobruchać kruki ofiarami z reniferów, legendy głoszą że przybył zza oceanu skąd podług legend przywędrowały kruki. Poza wiedzą jak oswajać bestie przyniósł wiedze jak budować drogi, jak siać w tym klimacie ziemie, przyniósł ze sobą bydło zdolne przetrwać w coraz zimniejszym klimacie. A po nim przyszli kolejni, ludzie lodu jak ich nazwano. Uciekający przez zagładą własnego świata przez lodowce. Z świata gdzie jak mówił ludzie żyli z wielkimi krukami w zgodzie. Gdzie wykorzystywano pamięć tych długowiecznych bestii. Było to około tysiąca lat temu a mówią o tym pieśni wykute w skałach Sanethal najstarszego grodu tych ziem i legendarnego miejsca gdzie Istewan przybył na ten kontynent. W centrum miasta powstał pałac z czarnych bazaltowych kamieni, twierdza Czarnego Oka a także akademię gdzie sam uczył każdego kto przybył i rad był słuchać o wiedzy kruków.
Pierwszy wielki książę stworzył kraj w którym księcia wybierał wiec złożony z przywódców poszczególnych grodów i osad. Kraj który miast piractwa i łupiestwa utrzymywał się z handlu będąc drogą na północ, z sprzedaży kłów morsów, piór Krukoszponów, z tłuszczy wielkich stworów morskich i z futer wszelkiego rodzaju małych ssaków. Kraj surowy acz bardziej stabilny niż nieustanie wojujące plemiona Nixów. Książe zaś rezydował zawsze w stołecznym mieście, zobowiązany by nie mieć potomstwa pierwszym, co musiał zrobić po koronacji, wzorem swoich poprzedników, wyzbyć się własnej płodności. Odbywa się to poprzez sekretny zabieg z dawnych wieków a jak mawiają narządy są składane w ofierze Krukoszonom jak wyraz oddania. Jak mawiają legendy była to jedna z cen jakie Istewan złożył bogini kruków za wiedzę o tym jak udobruchać kruki. Jeśli by któryś z książąt obowiązku nie dopełnił podług legend ptaki w gniewie zacną zabijać ludzi.
Z czasem w wyniku mieszania się wiary z religią z południa i tutaj zaczęto czcić krucza matkę. Choć w innym aspekcie, kruki przyniosły wiedzę a krucza matka w zaświatach gromadzi ją zabierając ją z dusz wracających do życia jako zapłatę za powrót, czasem jeno zostawiając nikłe przebłyski poprzednich żyć. Każdy kto umarł odrodzi się lecz bez pamięci. Pamięć wszystkiego co żyje musi trafić do matki wszystkich kruków, tak jak te rozdziobują czaszki ofiar by wydobyć z nich mózg, jak wydzierają organy by na powrót zwrócić je naturze.
Za herb przyjęto znak kruczej łapy, wraz z wszystko widzącym okiem w środku. Znak Istewan-a którego imię muszą przyjąć wszyscy chcący zostać księciem (choć noszą imię podwójne, w celu ułatwienia identyfikacji, natomiast ono samo jest bardziej tytułem podobnie jak miano kruka północy)
Od tego czas wydarzyło się wiele, przybyło imperium, zmieniając na zawsze te tereny. Brutalna kampania wojenna Imperium około 340 roku kalendarza imperialnego które potrzebowało drogi na około kontynentu zrównała drewniane grody z ziemią. Miast nich powstawały kamienne twierdze a legiony posuwały się dalej powoli. I to był problem, bardzo powoli, natura nie oszczędzała ludzi południa nie przyzwyczajonych do lodowatych temperatur, lawin, trujących oparów. Nixowie, ludzie śniegu nie byli może mistrzami wielkich walnych bitew, nie mieli takiej dyscypliny a ich futra skóry i proste okrycia nie pozwalały walczyć na równi z legionami, za to dobrze szły im zasadzki, palenie obozów i ataki w nocy. Wielki książę toczył wojnę przez całe 15 lat nim ostatecznie zdecydował się paktować. Warunkiem rozejmu było wydzielenie tutejszych nawigatorów do prowadzenia okrętów imperium i otwarcie portów. Związek został lennem Imperium płacąc stosowną daninę i zwalniając z jakichkolwiek opłat statki pod flagą imperatora, na oclenie reszty wynegocjowano odpowiednie koncesje, akademia miała odtąd utrzymywać kontakt z szkołami w imperium. Książe wynegocjował też ochronę Krukoszponów a Nawigatorzy po dziś dzień płaca im krwawą daninę prowadząc statki przez lodowate wody Utumno, Świata Cieni, północnego oceanu.
Poza śmiercią i zniszczeniem pradawnych grodów Imperium przyniosło rozkwit handlu, drogi, inżynierię. Akademia została zasilona przez pomysły z południa. Rozwinęło się szkutnictwo a tutejsze porty przyjmowały więcej statków niż kiedykolwiek. Nie minęły dwie dekady a tereny te stały się dobrze zintegrowaną częścią imperium. Północni marynarze byli poszukiwani bo byli hardzi i zaprawieni w najgorszych warunkach pogodowych, nie straszne im były zimno i sztormy. Flota imperium werbowała ich z wielką werwą a po odbytej służbie wielu tutejszych wiernie trzymało stronę imperium. Nierzadko starci obnosili się z swoimi dawnymi rangami w armii imperium chwaląc męstwo dawnych dni. Armia była mniej zainteresowana rekrutacją acz tutejsi górale byli chwaleni jako gwardziści i oddziały pomocnicze bardziej niż regularne wojsko.
Z republiki Avinoskiej przybyły wzorce republikańskie wręcz kupieckie stanowiąc podstawę pod bardziej republikańskie społeczeństwo. W miarę upływu czasu wiece zamieniały się w rady miejskie a samo państwo stało się znacznie bardziej nastawione ekonomicznie.
Gdy Evertha Kaltenborn trzy wieki temu zjednoczyła klany przeciw imperium Związek umył głowę w piasek uznając że skoro tutejsza kontrola nie jest tak wielka to dobra okazja do zwiększenia własnych możliwości. Wielki Książe tego okresu Larykos umiejętnie lawirował między stronami a do historii przeszło gdy niewielka flota imperium została zablokowana przez Związek pod pozorem nie zapłacenia cła. W kontekście traktatu powiedziano jedynie iż miano przepuszczać statki imperatora ale już nie jego wasali, spowodowało to konieczność płacenia praktycznie rabunkowych ceł za prawie 4/5 stanu floty. Imperium szybko wykalkulowało że koszty prowadzenia kampanii przy wyjątkowo skąpych góralach mijają się z celem i grozi to tylko buntem kolejnej prowincji. Po negocjacjach Związek pozostał w Imperium ale Książe uzyskał oficjalne prawo do praktycznie dowolnej polityki zagranicznej, władza Imperatora bez połączenia z Stolicą była tylko iluzoryczna a kontrola drogi na północ zbyt cenna. Oficjalnie po dziś dzień Wielcy Książęta są Wasalami Imperatora (gdzie tytuł Księcia jest uważany za niższy a mieszkańcy imperium nie za dużo wiedzą o tradycji tych ziem) nieoficjalnie polityka jest bardzo pragmatyczna i zależna od zdania rad miejskich. Najbliższe relacje głównie handlowe panują z południem i terenami Kanterbornów. Gdy Królowa Samantha wsparła Imperium, wiązek wysłał wsparcie i część swoich statków widząc w tym dwie pieczenie na jednym ogniu. mimo wszystko jej działania mające na celu rozbudowę lokalnej floty nie są do końca mierzone przyjemnym okiem.
W czasie Okresu Ciemnego Słońca gdy wiele z Wielkich kruków padło tutejsi kapłani byli w rozsypce. Wielki Książe z trudem utrzymywał sytuację i kontrolę nad miastami a ataki dezerterów z południa z armii niejakiego Sępiego Króla doprowadziły do konieczności utworzenie sił zaciężnych i znacząco osłabiły handel niejako wymuszając na regionie skupienie się na handlu z Cesarstwem. Korzystając z tej sytuacji i nadanych nadzwyczajnych praw aktualny wielki Książe Hektor zcentralizował władzę i niejako z niepokojem patrzy na południe. Zarówno słabnące Cesarstwo jak i nowe zagrożenia mogą być dobrymi okazjami.
Hektor sformalizował Szarych jeźdzców I Krucze garnizony na poziomie królestwa jako wspólne siły, wierne bardziej związkowi niż poszczególnym państwo a to czyniło ich nieco odporniejszym na herezje czy niepokoje. Ustandaryzowano też czas otwierania, bram miejskich, oznaczenia dróg jak i wraz oznaczeniami portów. Podobnie rozbudował porty jako królewszczyzny. Miasta poza swoimi sztandarami otrzymały nakaz wywieszania flag związkowych podobnie statki. Wszystkie te ruchy pozwoliły na tym obszarze wyeliminować problem z herezją Sępiego Króla, tym bardziej że herezja ta sama w sobie uderzała w wizerunek Wielkiego Księcia jako wysłannika Kruków.
Społeczeństwo:
Społeczeństwo jest skupione wokół grodów i miast. Religia Kruczej Bogini jest tutaj silna choć niewiele przywiązuje się uwagi do płci i jest ona znacznie mniej matriarchalna niż na południu. To powiedziawszy Wielkim Księciem może zostać kobieta jak i mężczyzna, natomiast dalej przyjmują oni to samo miano i zobowiązani wyzbyć się własnej płodności. Warto zaznaczyć iż o ile miasta są raczej kupieckie i nastawione na rzemieślnictwo o tyle reszta kraju jest raczej łowiecka i pasterska. Niewiele tutaj rośnie i z hodowli dominują renifery, słonie zimowe i polarne świnie. Niewielu jest rolników a ci uprawiają głownie Jagody Śnieżne czy Porost Słoniowy. Dużą uwagę przywiązuje się do gorących źródeł które często stanowią centrum osady znacząco ułatwiając ogrzewanie w tym klimacie. Sanethal będące niejako wzorem zostało zbudowane wokół wielkiego wulkanicznego jeziora którego wody są czarne jak noc i które nazwano Czarnym Okiem i od którego swoją nazwę wziął związek. Podobnych jezior jest natomiast więcej natomiast są one mniejsze. Każde z nich jest często miejsce kultu kruków które żerują w ich pobliżu. Mawia się że te żywią się padliną jaka zostaje po tych co nierozważnie zasną na ziemi w pobliżu jezior. W celu ochrony przed oparami od czasu Istewan-a Pierwszego buduje się wielkie skórne lub rogowe kominy którymi do środka domostw wpada powietrze. Mawia się że każda wiedza ma swoją cenę, ceną za ciepło jest śmierć nieostrożnych. W mieście znajduje się też powszechnie znana Krucza akademia kontynuujące tradycje nauk pierwszego księcia, obecnie Wielki Książe rzadko uczy w niej osobiście natomiast zatrudnia w tym celu najlepszych nauczycieli z kraju. Mottem jest oczywiście Pamieć i Myśl reprezentowana w godle przez dwa kruki.
Mapa wstępnie:
