[Państwo NPC] Plemiona Ungołów


Zbiór lore, mapy, pomoce.
Awatar użytkownika
Skryba
Mistrz Gry
Posty: 3426
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

[Państwo NPC] Plemiona Ungołów

Post autor: Skryba »



Chan: Arpad Gyula
Stolica: Hunyad

Opis:
Ungoły pochodzą od koczowniczego ludu z dalekiego południa, który najechał niegdyś Imperium. Dzisiejsi Ungołowie, jakich znamy, są jednym ze szczepów tego ludu, który w czasie najazdu znalazł na tyle obfite w żywność tereny iż postanowił osiedlić się na nich na stałe.

Ungołowie są ludem pochodzącym z dalekiego południa,z pogranicza Shan i Savorachów. Według legend, nigdy nie mieli oni swej własnej ziemi, zamiast tego będąc ludem koczowniczym, współżyjącym z innymi ludami jako podróżnicy, kupcy i najemnicy posiadający odrębną religię i kulturę. W pewnym momencie historii plemiona zostały zjednoczone pod wodzą chana Atlosa, najeżdżając, paląc miasta Savorachów. Pod wodzą chana stanowili oni trudną do powstrzymania siłę; po jego śmierci jednak Ungołowie podzielili się na wiele stronnictw, każde popierające innego z synów chana. Szybko zostali rozgromieni i wypędzeni przez Najwyższego Savoracha na cztery strony świata.

Historia znanych nam Ungołów zaczyna się wraz z Arpadem, jednym z wnuków chana. Zebrawszy liczne plemiona, wyruszył on na północ, docierając aż do Imperiusa. Na nowym kontynencie Arpad przeszedł hukiem aż nie trafił na obecne tereny, gdzie ostatecznie postanowił osiedlić się ze względu na ówczesne bogactwo żywności. Tym samym lud Ungołów został kolejnym kataklizmem dla wyznawców kruka w okresie Czarnego Słońca, bo właśnie podczas tego kryzysu Arpad pobił Bractwo i odebrał mu północne ziemie. Ciężkozbrojni rycerze mieli wielką trudność w walce z konnymi łucznikami, którzy podobno rodzili się w siodle. Arpad został pokonany i zabity dopiero podczas szturmu na Mauzoleum na granicy Bractwa i Domeny Kaltenbornów, gdzie wyznawcy kruków wspólnymi siłami odparli bezlitosną ofensywę Ungołów i wyparli za linię rzeki, mniej-więcej ustanawiając granice znane po dziś dzień.

Przez kolejne lata zaś Ungołowie to toczyli ze sobą wojny domowe, to napadli sąsiadów, to byli napadani, to cieszyli się nielicznymi spokojnymi latami. Wraz z przyjęciem z Imperium prochu zaczęli powoływać sławne już jednostki Grzmotobrzuchów.

Religia:
Bajar w języku Ungołów oznacza "uczta", i to właśnie wokół ucztowania skupia się cała ich religia. Burchan, bóg bajaryjski, przedstawiany jako wielki uśmiechnięty grubas jest gospodarzem wiecznej niebiańskiej uczty przy nieskończonym stole w zaświatach, na którą wstęp mają wszyscy jego zaproszeni wyznawcy po śmierci. Im bliżej Burchana zasiada nieboszczyk, tym bardziej suto zastawiony jest jego talerz, i tym większy jest jego zawsze pełny kufel. Jak zdobyć zaproszenie na Niebiański Bajar po śmierci? Bajaranin musi w ciągu swego życia pilnie przestrzegać Dwóch Przykazań: Hojności i Czystości.

Hojność - aby czerpać przyjemność z uczty, trzeba wpierw dowieść iż jest się dobrym gospodarzem. Należy przyjmować wszelkich gości tak jakby miał być wśród nich sam Burchan w śmiertelnym odzieniu, nie żałując na napitkach i zastawie, i zawsze żegnając gości obdarowując ich prezentami. Jeśli zaś goścmi są ludzie, z którymi gospodarz ma zatargi i niesnaski, puszczane są one w niepamięć jeśli gość również przyniesie i przygotuje swoją połowę zastawy i napitków wraz z gospodarzem, którą będą razem dzielić. W przeciwnym wypadku gospodarz ma pełne prawo odmówić gościowi zaproszenia.

Czystość - absolutnie niedopuszczalnym jest przystępowanie do uczty brudnym, i to w dosłownym znaczeniu. Każdy musi się umyć przed ucztą oraz po niej, zwłaszcza zaś ręce. Przygotowywana żywność zaś musi być również solidnie przemyta i przyrządzona; surowe jedzenie jest kharam (nieczyste). Gospodarz ma święty obowiązek odmówić gościny temu, kto do uczty przystępuje nieczysty.

Jeśli Bajaranin przestrzegał za życia Dwóch Przykazań, wówczas kluczowym elementem religii jest dokładnie moment śmierci. Otóż miejsce, na którym zasiada nieboszczyk przy nieskończonym stole, zależy tylko i wyłącznie od... rozmiaru brzucha w chwili śmierci. Im większy brzuch i im bardziej tłusty jest osobnik, tym bliżej Burchana zasiądzie.
Jeśli Bajaranin nie przestrzegał zaś Dwóch Przykazań, jego dusza jest wówczas kharam i nie otrzyma Zaproszenia na Bajar, i będzie zmuszona powrócić do świata żywych w nowym ciele, zaczynając całą wędrówkę ku Wiecznej Uczcie od nowa.

Bajaryzm nie jest religią "ekskluzywną" - nie odrzuca ona istnienia innych bogów. Według bajaran, Burchan jest boskim gospodarzem, którego niejednokrotnie odwiedzają inni, obcy bogowie by skorzystać z jego gościnności i podzielić się z nim swymi niebiańskimi bogactwami na uczcie. Bajaranie w obcych krainach bardzo często modlą się do lokalnych bogów i składają im ofiary zgodnie z lokalnymi obrządkami - i to bardzo hojne ofiary, zgodnie z Dwoma Przykazaniami które obowiązują wyznawców nawet na obcych ziemiach i przy praktykowaniu obcych wyznań.

W miejsce wspólnych modłów i obrządków, Bajaranie mają, a jakże, ucztowanie. Wspólna uczta jest aktem świętym, na którym każdy wierny ma obowiązek najeść i napić się do syta i dobrze się bawić. Całe wsie czy plemiona ucztują zawsze wspólnie; zaś w przypadku miast i innych większych ośrodków populacji, uczty odbywają się w chramach - są to wielkie odaszone sale na których złączone są stoły by wszyscy mogli się pomieścić. Duże miasta posiadają wiele chramów z powodów logistycznych.
Kapłani w Bajaryzmie zwani są kuchoszami, i opiekują się chramami. W przeciwieństwie do innych religii jednak, chramy nie są uznawane za "dom boski" - świętym elementem w chramie jest zawsze ogromny kocioł, w którym przygotowywane są przez kuchoszy posiłki na codzienną ucztę, i przybory kuchenne. W kuchni chramu zawsze utrzymywana jest nienaganna czystość, zgodnie z drugim przykazaniem.
Proces awansowania na kuchosza jest podobny do procesu jaki ma miejsce w gildiach - najpiew chętni terminatorzy pracują w chramach pod czujnym okiem kuchoszy przez wiele lat, nim ich zdolności kucharskie i sanitarne zostaną przez kuchoszy docenione; wówczas kuchosze danego chramu awansują terminatora i przyjmują go w swoje szeregi.
Położenie:
► Pokaż Spoiler
When I became a man I put away childish things, including the fear of childishness and the desire to be very grown up. - C.S. Lewis
ODPOWIEDZ

Wróć do „Encyklopedia”