Strona 1 z 1

[Państwo NPC] Najwyższe Władztwo Savorachów

: pt paź 20, 2023 3:57 pm
autor: Tymus


Słońce pochłonie mrok


Najwyższy Władca, Cesarz Świata, Wódz Wodzów, Pogromca Niewiernych, Słońce Ludzkości: Wielki Savorach
Wicekról: Giscan-deva
Strażnik Uloham: Raban-ber
Pasza: Vers-deva

Stolica Najwyższego Władztwa: Savia
Siedziba Wicekróla: Uloham

Opis:
Wielka Plaga jaka spadła przed laty na Imperius ma jedno imię - Savorachowie. Ten tajemny i potężny lud pojawił się jakoby znikąd (imperialne kroniki pierwszy raz wspominają o Savorachach ledwie pięć lat przed rozpoczęciem przez nich podboju Warenzji. Savorachowie przybyli z południa wielce znienacka - zastępy jeźdźców i hordy piechoty spadły na osłabione Imperium, podbijając pozostałe na południu fortece i wypędzając trybutariuszy Tylos z ich domen. Sami przybysze nie silili się i dalej nie silą na zbytnią dyplomację. Z nielicznych przekazów wiadomo, że w mieście Uloham, w którym niegdyś mieściła się wielka twierdza Tylos rezyduje Wicekról Północnej Warenzji. Mimo, że zgodnie z pogłoskami nie jest to ani najpierwszy ani nawet jeden ze znaczniejszych zarządców savoraskich, to traktuje większość mieszkańców Imperiusa jako pył i raczy przyjmować tylko nielicznych.

Sami Savorachowie nie są zdaje się jednolitą nacją a wielkim tyglem kultur, które zjednoczył przed laty tajemniczy człowiek-bóg którego zwą Wielkim Savorachem. Według niektórych podróżników po dziś dzień on zasiada na obsydianowym tronie w odległym mieście Savii, według innych zaś już dawno tam panują jego potomkowie, którzy traktują Imperius jako jedynie niedogodny wrzód, niewarty ich czasu i zasobów.

Warto jeszcze dwa słowa wspomnieć o mieszkańcach wysp leżących na południowy-zachód od Imperiusa - Juumitach. Lud ten niegdyś pełnił rolę wasali Imperium i strażników drogi do Shan, kiedy jednak Savorachowie napadli na Tylos, ci zamiast odpowiedzieć na wezwanie cesarzy, zdradzili w bitwie Imperatora Libanosa walnie przyczyniając się do jego pojmania. Ruch ten zaskarbił im widać przychylność nowych suwerenów, którzy zezwolili Juumitom na pewną dozę samorządu. Wyspiarze zaś z niegdysiejszych strażników mórz stali się kaperami napadającymi na śmiałków próbujących dotrzeć morzem ku Shan.

Religia:

Niewiele wiadomo o wierze Savorachów, którą zwą Saadia. O dziwo kapłani Savorachów nie silą się aktualnie na nawracanie ludów zanim znajdą się pod panowaniem Słońca Ludzkości. Jednak na ile udało się zebrać plotki i pogłoski od nielicznych kupców, podróżników czy uciekinierów, to jawi się, że Saadia to swego rodzaju kult solarny. Zdawałoby się to potwierdzać przydomek jakim obdarzono Wielkiego Savoracha - Słońce Ludzkości, który jest cczony nieomal jako bóg. Poza tym jednak zamaskowani kapłani Saadii stanowią dla świata większą tajemnicę jak ich zasłonięte oblicza. Chodzą pogłoski o ofiarach z ludzi i krwawych ołtarzach, lecz kto wie czy to nie bajania przestraszonych umysłów, zrodzone w obawie przed tą potężną siłą?

Re: [Państwo NPC] Najwyższe Władztwo Savorachów

: czw gru 28, 2023 1:03 pm
autor: Tymus



Nieśmiertelni - podobno tronu Wielkiego Savoracha strzeże pięćdziesiąt tysięcy tych elitarnych wojowników, którzy na tylosyjskim pograniczu stanowią rzadki i budzący trwogę widok. Ci uzbrojeni w łuki i włócznie piechurzy noszą zdobione pancerze i złote maski. Do boju ruszają w gęstych, zwartych formacjach, a na miejsce każdego ze swych poległych wkracza kolejny, identycznie anonimowy - stąd mit, jakoby odradzali się oni po śmierci.



Rashiduni - piesi, lekkozbrojni wojownicy z Warezji stanowią podstawę armii Savorachów w starciach z Tylos. Wywodzą się oni z miejscowych ludów, podporządkowanych i nawróconych przez zwycięskich wodzów Najwyższego Władztwa. Wielu z nich do boju rusza jedynie z tarczą i prostą ręczną bronią, taką jak włócznia, topór czy buzdygan - w gorącej Warezji popularnym zwyczajem jest zarzucanie opancerzenia ochronnego, w tym hełmu, na rzecz poręczniejszych ubrań i zasłaniających twarze nakryć głowy.



Warezyjscy beduini - bitni ludzie pustyń, zamieszkujący oazy i gorące przestrzenie pustynnych bezmiarów Warezji stanowią doskonałą lekką jazdę, towarzyszącą każdej większej wyprawie czy przemarszu armii w tych rejonach. Dosiadający koni lub wielbłądów jeźdźcy są niezrównani jeśli chodzi o skryte podchodzenie wroga na pustyni, przeprowadzanie działań zwiadowczych czy prowadzenie podjazdów.



Bargirowie - niejasnym pozostaje dokładne pochodzenie nazwy, mającej oznaczać jedną z kast społeczeństwa Savorachów albo nazwę któregoś z wchłoniętych przez nich ludów. Na Imperiusie mianem tym przyjęło się jednak określać ciężką konnicę Savorachów, odpowiadającą mniej więcej północnemu rycerstwu. Odziani w stosunkowo lekkie pancerze i otwarte hełmy jeźdźcy zwykli wznosić przed każdą szarżą swoje religijne okrzyki, a nieudane ataki ponawiać trzykrotnie - dopiero za czwartym razem uznając swoje ewentualne niepowodzenie. Nierzadko jednak bitwa kończy się już przy pierwszym ataku.