Dziwne zdarzenia w Nowym Świecie

MrMatinh
Posty: 1050
Rejestracja: ndz mar 07, 2021 11:29 am

Dziwne zdarzenia w Nowym Świecie

Post autor: MrMatinh »

Rok 1562
Zaginięcia na Atlantyku


Obrazek



Rok 1562 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Nie inaczej było w Imperium Osmańskim, gdzie przed samym Sułtanem osmańskim i jego urzędnikami coraz to dostojniejsi kupcy muzułmańscy zaczęli głośno przedstawiać swą niedolę. Darli szaty, kłaczyli brody i złorzeczyli na bezbożników z Nowego Świata, którzy sprawili, że są biedniejsi. Podobno sam Patriarcha Konstantynopola stracił środki, które miały iść na budowę nowego klasztoru na Górze Athos.

A o co chodzi? Otóż kupcy zaczęli narzekać, że często ich statki nie zawijają do swoich finalnych lokalizacji w licznych miastach imperium. Zaczęli więc drążyć temat gdyż coraz większe były ich straty na kolejnych zaginionych okrętach a także niewątpliwie na zawartościach ich ładowni. Cóż odkryli?

By na to odpowiedzieć należy przenieść się na drugą półkulę ziemi (lub połowę kwadratu, zależnie w co się wierzy) – ku ciepłym wodom oplatającym brzegi portu w Aves. To właśnie stąd wydawały się złorzeczenia, które potem ku Imperium Osmańskiemu parły.

Miasto Aves z uwagi na swe położenie jak i protekcję wielu regionalnych graczy stało się ostatnim punktem dla licznych okrętów na Wielkim Szlaku Centralnym jak i nowoutworzonym Szlaku Żmijowym przed wypłynięciem na Ocean Atlantycki. Zawija do niego spora liczba okrętów, które różnorakie dobra z zachodu wiozą ku Europie i Afryce. Sprawia to, że księgi portowe Aves są źródłem wielkiej wiedzy na temat okrętów płynących dalej, ku Staremu Światu. I to tam udali się urzędnicy wszelkich pomniejszych kompanii handlowych bądź członkowie i słudzy rodzin kupieckich z Imperium Osmańskiego. Otóż okręty osmańskie, które w księgach aveskich widniały jako odprawione nie dopływały wcale do portów docelowych. Ślad się po nich urywał zaraz po wypłynięciu z portów Aves, gdy ci wypływali na otwarte wody oceanu.

Zastanawiający jest fakt, że jedynie okręty tureckie giną. Kupcy europejscy i tunezyjscy pływający po tych wodach nic dziwnego nie widzieli, a sami bezpiecznie dopływają do swoich celów. Doprawdy ktoś podobno widział kilka zbrojnych okrętów pływających pod banderą Kompanii Pruskiej lecz znaczna część marynarzy twierdzi, że były to pijackie bełkoty – co by Germańcy robili tak daleko na południu? Robota piratów też raczej to nie była – są oni wszak systematycznie wyłapywani na tych szlakach, a po utracie przed laty Avis, brak jest dla nich miejsc na potencjalne kryjówki na okolicznych wysepkach.

Może zatem kupcy osmańscy mają jedynie wyjątkowego pecha do pogody? Albo jakieś morskie potwory upatrzyły sobie smak wschodniego kebaba? W tym całym zamieszaniu pojawił się też chodzący po Aves Rzymianin przedstawiający się jako Dominikos (podobno był zbiegłym prawosławnym mnichem z Morei). Zaczął on po tawernach głosić, że na tureckie okręty poluje duch Konstantyna XI Paleologa, który na swym okręcie „Latającym Rzymianinie” zaczął odwdzięczać się za zdobycie Konstantynopola przed blisko 110 laty… Legenda ta zaczęła szybko oddziaływać na serca co bardziej przesądnych, podobnie zresztą jak opowieści o wężach morskich, syrenach czy duchach podbitych tubylców które wciągają okręty pod taflę wody.


Podsumowanie:
• Na Oceanie Atlantyckim, za Aves zaczynają ginąć okręty kupców osmańskich
• Nikt nie wie co się z nimi dzieje – okręty wypływają z Aves ale nie dopływają do swoich celów, nieliczni kupcy innych państw jedyne co podejrzanego zauważyli to podobno okręty wojenne pod banderą pruską ale mało kto im wierzy
• Legendy o Latającym Rzymianinie jak i o innych potworach lub duchach zaczynają być opowiadane w karczmach coraz bardziej oddalonych od Aves, im dalej tym bujniejsze są to opowieści
Imp XI: Królestwo Generii, Piracka Republika Tortugi, Norsowie
Imp XII: Królestwo Castiglione
Imp XIII: Marchia Altmarku, GM
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydarzenia”