

HERBY KSIĘSTWA EPEELIOTÓW I DYNASTII DEUNORO LOKALIZACJA:
HISTORIA:
Lud obecnie zamieszkujący tereny Księstwa przybył na te tereny kilkaset lat temu, po tym jak ich rodzime ziemie zostały skolonizowane przez Daalridan i innych imperialnych wasali. Choć Epeelioci są oporni na zmiany to w obliczu przewagi militarnej i technologicznej, zdecydowali się na podróż na południe. Przed podróżą na południe Epeelioci byli ludem prostych rolników i leśnych myśliwych. Trudny teren w jaki trafili po podróży spowodował konieczność większego skupienia się na morzu i jego cudach.
Kontakty Epeeliotów z Cesarstwem były zawsze burzliwe. Łakome na zdobycie Półwyspu Cesarstwo od niepamiętnych czasów próbowało zdobyć tereny Epeelii. Nieliczni Epeelioci wikłali się w kontakty z Cesarstwem, większość społeczeństwa podchodziła nieufnie do cesarskich przedstawicieli, którzy w grodach epeelskich pokazywali słuszność władzy cesarskiej i dobroci, jakie mogą spotkać starszych plemion, jeśli Ci złożą hołd Cesarzowi. Mimo wszystko Epeelioci pozostali niewzruszeni na wpierw prośby, następnie żądania cesarskich wysłanników, do czasu, gdy rodzime epeelskie tereny nie zostały zaatakowane przez wasalów cesarskich. Pospolite ruszenie Epeeliotów nie miało szans z potężną machiną wojenną Cesarstwa i wkrótce sytuacja zaczęła być dla nich beznadziejna.
Wtedy to, wyrosła figura znana jako pierwszy władca zjednoczonych Epeeliotów – Asentzio I Zbawca, który zebrał poróżnione epeelskie plemiona i wycofując się z ojczystych ziem, począł wędrówkę na południe. Tereny, które stanowiły cel ich wędrówki, były zamieszkiwane przez nielicznych orenckich osadników oraz miejscową ludność, która to jednak była na jeszcze niższym poziomie rozwoju niż Epeelioci. Zaproponowano więc przymierze orenckim osadnikom, którzy potrzebowali ochrony ze strony miejscowej ludności. W zamian, Epeelioci mogli liczyć na ich wsparcie.
Po długich kampaniach, które się zakończyły wypchnięciem, wybiciem lub asymilacją miejscowej ludności, władca zjednoczonych Epeeliotów Marcos II idąc z duchem czasów zdecydował się zainspirować orenckimi zwyczajami i rozpoczął modernizację państwa, ogłaszając się Księciem Epeeliotów. Wpływy i doradztwo orenckie zostały również zaznaczone w sferze religijnej. Marcos bowiem, w celu umocnienia swojej władzy, zdecydował się przyjąć zasady Abyryzmu, odchodząc, ku niezadowoleniu co poniektórych tradycjonalistów od tradycyjnej politeistycznej wiary Epeeliotów. Religia jednakże została przyjęta dość pozytywnie, z uwagi na żyjącą w Epeeliotach niechęć do Cesarstwa.
Od czasów Marcosa II minęło wiele lat i Księstwu udało się nadgonić otaczający je świat. Nastawione raczej izolacjonistycznie, Księstwo stroniło od angażowania się w otaczające je państwa, skupiając się na rozwoju wewnętrznym. Gdy jednak 50 lat temu zmarł potomek Marcosa II, Bilera zdecydowała się na wybór poważanego zalduna z nadmorskich prowincji. Bikendi I z rodu Deunoro rządził 28 lat, ciesząc się powszechnym poważaniem. Bardzo późno doczekał się potomka, Bolivara, który osiągnął pełnoletniość zaledwie 2 lata przed śmiercią swojego ojca.

Bolivar I interesujący się otaczającym go światem szybko zaskarbił sobie miano godnego następcy swojego ojca. W odróżnieniu od niego, Bolivar prowadzi jednak żywszą politykę zagraniczną, sprzymierzając się z frakcją miarketów i interesując się rozwojem handlu na terenie księstwa. Obecnie, 41-letni książę Bolivar I Deunoro skupia się na rozwoju handlu i dalszej rozbudowie kraju.
USTRÓJ:
Księstwo jest dziedziczną monarchią, w której władza jest skupiona w rękach Księcia, rządzącego ze stolicy w Eguz. Poza Księciem pewne uprawnienia ma też złożona ze wszystkich zaldunów Bilera, która zbiera się raz na trzy lata w Eguz.
Sprawy dziedziczenia zostały uregulowane w Dekrecie z Arzamundi przez Marcosa II Wielkiego. Tradycyjnie, władzę po Księciu dziedziczy najstarszy syn. W razie braku syna, władzę dziedziczy brat zmarłego Księcia. Jeżeli nie ma także brata, wówczas rozsyłane są wici, zwoływana jest Bilera i każdy zaldun ma prawo przybyć i oddać głos na jednego Epeeliota. Teoretycznie władcą może zostać nawet chłop, w praktyce pozostaje to w sferze legend.
W trakcie rządów Księciowi pomaga Rada Książęca, która pełni funkcje doradcze. Rada Książęca składa się z 4 zaldunów i Patriarchy Epeeliotów. Wybierana jest ona przez Bilerę w drodze głosowania.

RADA KSIĄŻĘCA I KSIĄŻE BIKENDI I
Bilerze przysługują również uprawnienia związane z podatkami. Podwyższanie podatków płaconych przez zaldunów częściej niż raz na Bilerę, może zostać przez nich zakwestionowane i odrzucone w drodze głosowania. W praktyce, władcy czasem opłacają ubogich zaldunów, by Ci głosowali zgodnie z ich wolą.
RELIGIA:
RELIGIA GŁÓWNA: Od czasów konwersji Marcosa II Wielkiego dominującą religią w państwie jest Abyryzm Orencki, z niewielkimi odstępstwami. [link]
Przede wszystkim wszelkie zarządzenia religijne, które wydaje Wielki Patriarchat Orentii nie są wprowadzane bezpośrednio na terenie księstwa, a przechodzą przez ręce Najświętszego Synodu, który skupia najważniejszych duchownych i teologów z terenu Księstwa. Synodowi przewodniczy Patriarcha Epeeliotów, który formalnie podlega pod Wielkiego Patriarchę Orentii. Książę nie miesza się w sprawy wiary, jednak każda decyzja Najświętszego Synodu, musi być z nim przedyskutowana i przysługuje mu prawo do odrzucenia tej decyzji. W historii jednak nie zdarzyła się sytuacja, w której Książę wykorzystałby przysługujące mu prawo. W zamian za to prawo, Najświętszy Synod zobowiązał się do nie angażowania się w świat materialny, w szczególności, do nie zawierania przymierza z orenckim Wielkim Patriarchą.
Obecnie trwają rozmowy z Wielkim Patriarchą oraz Regentem Durrance w celu uzyskania przez Patriarchę Epeeliotów tytułu Wielkiego Patriarchy.
RELIGIA POBOCZNA: chociaż większość społeczeństwa zdecydowało się na konwersję na Abyryzm, część ludności wciąż wierzy w Politeizm Epeeliocki, który skupiony jest dookoła Itsasoa – boga Morza Wielkiego, który na końcu świata zaleje cały ląd, dobre dusze zmieni w perły, a złe w błoto. Następnie z błota ulepi nową ziemię, a perły rozsieje po lądzie, tworząc ludzi i zwierzęta na nowo.
KULTURA:
Społeczeństwo Epeeliotów od czasów Marcosa II Wielkiego prezentuje się w sposób dość typowy dla feudalnego społeczeństwa. Wodzowie poszczególnych epeeliockich plemion po Ucieczce na Południe rozdzielili swoje plemiona na nowo zdobytych terenach. Im bardziej znaczące i bogate plemię, tym bliżej mu było do wschodnich granic z Morzem Wielkim. Dalsze, bardziej górzyste tereny, przypadły plemionom mniej znaczącym, biedniejszym, czy mniej liczniejszym. Założone przez plemiona grody, zostały następnie umocnione, tworząc zamki, które stanowią centra lokalnej władzy. Wodzowie plemion po konwersji na Abyryzm i przyjęciu bardziej orenckich wzorców przyjęli tytuły zaldun, co oznacza „wojownik”. Zaldunami są w zasadzie prawie wyłącznie Epeelioci, choć mogą nimi być również synowie Epeeliota i Orentki. Obowiązkiem każdego zalduna jest utrzymywanie gaztela, czyli zamku, ludzi do obrony go oraz ochrona pobliskiego chłopstwa epeelskiego. Im potężniejszy zaldun, tym większy gaztel.
Zaldunowie dzielą się na trzy frakcje „polityczne”:
- gaztelów – albo „frakcję zamkową”, którzy chcą przede wszystkim rozwijać tereny Księstwa, umacniać granicę i prowadzić reakcyjną i izolacjonistyczną politykę „międzynarodową”. O sile tej frakcji stanowią średni zaldunowie. W tym momencie ma ona największe poparcie.
- miarketów – albo „frakcję morską”, którzy chcą przede wszystkim korzystać z Morza Wielkiego w celu tworzenia szlaków handlowych i prowadzić przyjazną politykę „międzynarodową” skupiając się na rozwoju handlu. O sile tej frakcji stanowią najbogatsi zaldunowie i jest ona wspierana przez zamieszkujących Księstwo Orentczyków. Obecnie ma ona silne poparcie i najłaskawiej patrzą na nią książęta.
- ezpatów – albo „frakcję mieczową”, którzy chcą przede wszystkim odbić rodzime tereny Epeeliotów. O sile tej frakcji stanowią mali zaldunowie, którzy upatrują w podbojach szansy na uzyskanie majątku. W tym momencie jest ona dosyć słaba i pozostałe frakcje oraz Książę niezbyt przychylnie do niej się odnoszą.
Epeelioci, którzy nie należą do wyższych sfer są wolnymi chłopami, uprawiającymi ziemię, polującymi, bądź łowiącymi ryby i płacącymi czynsze w zamian z ochronę ze strony zaldunów. Praktykowane jest jednożeństwo. Kobiety są poważane w społeczeństwie epeeliockim, jednak oczekuje się od nich że będą głosem doradczym męża, który trzeźwo spojrzy na sytuację. Jak mawia stare epeeliockie przysłowie, jeszcze sprzed Ucieczki: Epeeliota może się bać jedynie dwóch rzeczy - głodu, jeśli jest niesprawny na ciele i nieposłuchania żony, jeśli jest niesprawny na umyśle. Stąd, żony epeeliockie często zakuluarowo kontrolują swoich mężów.
Poza Epeeliotami, którzy tworzą warstwę wyższą – szlachtę i księcia – oraz niższą – chłopstwo – w kraju znaczącą mniejszość stanowią Orentczycy, którzy zamieszkują miasta oraz obejmują pozycje wyższego duchowieństwa. Orentczycy parają się przede wszystkim rzemiosłem i handlem, a miasta zwolnione są z wysyłania wojska koronie (poza sytuacją wojny defensywnej, wówczas każde miasto zobowiązane jest do bronienia samego siebie), zamiast tego płacą oni dodatkowy podatek, zwany ezkutuzerga (tarczowe), który wydawany jest na dozbrajanie wojsk książęcych. Nadmorskie orenckie miasta zamiast ezkutuzerga płacą podatek zwany belazerga (żaglowe), który to przeznaczony jest na utrzymanie książęcej floty.

ORENCKIE MIASTO
WOJSKOWOŚĆ:
Trudne tereny na jakie trafili Epeelioci po swojej podróży, spowodowały, że ich armia wyraźnie różni się od okolicznych wojsk. Duża ilość gór oraz lasów sprawiają, że ciężka, rycerska kawaleria nie ma racji bytu. W związku z tym trzon armii Epeeliotów prezentuje się następująco:
- pospolite ruszenie: lekko opancerzona piechota, przede wszystkim łucznicy, którzy są powoływani spośród myśliwych. Poza tym w formacjach znajdują się posługujący się broniami drzewcowymi chłopi.
- rycerstwo: z uwagi na górzysty teren, rycerstwo Epeelskie nigdy nie walczyło konno. Zamiast tego, przejęli praktyki, które wcześniej wykorzystywali i nosząc ciężkie, orenckie z pochodzenia pancerze, używają długich broni drzewcowych w celu ochrony łuczników. W związku z powszechną wśród Epeeliotów primogeniturą, szlachetnie urodzeni mężczyźni, którzy nie liczą na ojcowiznę, chętnie służą w armii Epeelskiej, mając świadomość, że dzięki płaconemu im żołdowi ich bracia na zamkach chętniej ich będą utrzymywać.
- Gwardia Książęca: rycerzy, którzy najbardziej się wysłużą, czy to podczas turniejów, polowań, czy bitew Książe nagradza poprzez włączenie ich do prywatnej świty zwanej Gwardią Książęcą. Gwardziści pozostają na utrzymaniu Księcia, nie zaś swoim lub swojej rodziny. Wyposażeni są w najznakomitsze ciężkie pancerze i posługują się długimi, drzewcowymi broniami, łukami i mieczami. Podczas bitew ubezpieczać mają najwrażliwsze flanki. Niektórzy z nich dosiadają w czasie bitew koni. Nie są liczną grupą. [Ciężka piechota i ciężka kawaleria]
- Ojlitrigowie: zainspirowani imperialnym najazdem i jednostkami tam obecnymi, Epeelioci na jej wzór stworzyli oddziały Olithrigów. Nazwa tego oddziału, pochodząca od imperialnego słowa "oilithriga", oznaczającego "pielgrzymi" lub "podróżnicy" doskonale oddaje jego taktykę - bycie w ciągłym ruchu. Ojlitrigowie (w języku epeeliockim Oylitriges) rekrutowani są spośród górali, którzy przyzwyczajeni są do długich pieszych wędrówek, snu na łonie natury i upalnego, górskiego słońca. Ich głównym zadaniem jest nękanie przeciwników, przeprowadzanie działań zaczepnych i oskrzydlających, a w czasie pokoju olitrigowie wracają do swoich domów lub pozostają do dyspozycji księcia albo lokalnego zalduna w celu utrzymywania porządku. [Lekka piechota]
- Kompanie Zamorskie: najemnicy zawsze umieją zwęszyć interes, nie inaczej jest u Epeeliotów. W celu ochrony zabrów, wyruszających w dalekie podróże, w miastach nadmorskich sformowały się niemal "gildie" najemników, specjalizujących się w obronie statków. Ćwicząc tajniki walk na statku, każda z Kompanii Zamorskich wyrusza w podróże zamorskie z dewizą "Walcząc do dna!" (w więcej niż jednym znaczeniu) na ustach. [Ciężka i lekka piechota]
Chlubą epeelską są liczne zamki, utrzymywane przez zaldunów. Nad nimi wszystkimi góruje jednak zamek rodu Deunoro, który po wybraniu Bikendiego I na Księcia został znacznie rozbudowany. Forteca ta, znana powszechnie jako Forteca Deunoro (choć jej poprawna nazwa brzmi Sortzen Eguzkiaren Gotorlekua) znajduje się na bardzo dużej skalistej wyspie pływowej, niedaleko od Eguz. Dostęp do tego potężnego budynku w czasie przypływu możliwy jest wyłącznie przez nasypaną do niego groblę. Z murów zamkowych widać port Eguz, a sam zamek traktowany jest jako ostatnia linia defensywy epeelskiej.

FORTECA DEUNORO W BLASKU ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA
WYBRANE DOKTRYNY, BONUSY I MINUSY:
Scentralizowana władza
System fortyfikacji
Wielka twierdza
Mniejszy kraj