Nekrologi

Awatar użytkownika
Saharczyk
Mistrz Gry
Posty: 1197
Rejestracja: ndz mar 07, 2021 9:43 pm

Nekrologi

Post autor: Saharczyk »


Konrad II Hohenvogl

Wielki Książe Tegwarski
Książe Warlandzki, Alemarski, Unerwaldzki, Burlandzki; Hrabia Auslandu i Gerreichu; Markgraf Terlandu i Ranwaldu; Lord Gorfurtu, Harfurtu i Orfurtu; Protektor Dolnej i Górnej Wagarii

[695 EI - 746 EI]


"Boże czemu mnie pierwszego zabierasz kiedy po świecie jeszcze panoszą się Barbahowie!". Taki rozpaczliwy wyrzut miał paść w najwyższej komnacie na zamku orfurckim pewnego styczniowego wieczoru kiedy ostatnie tchnienie wydawał Konrad II tego imienia - Wielki Książę Tegwarii i Protektor Wagarii.

Konrad wstąpił na tegwarski tron w 728 roku na tron w Gorfurcie, zaraz po śmierci swego ojca Ludwika. Sukcesja tego nowego władcy przeszła nad wyraz spokojnie - monarchia w zjednoczonej Wagarii miała już chwilę żeby okrzepnąć, a ustanowione wśród wagarów prawa karlowe wyznaczyły wprost linię dziedziczenia. Chwalebne jest to, że w przeciwieństwie do wielu krajów na świecie Konrad zyskał poparcie swego brata Eberharda, który widać nie był zainteresowany tronem. Sam władca rokował też dobrze - od najmłodszych lat wykazując się rozwagą oraz gospodarnością. Dziedziczenie po nim solidnie było zabezpieczone - trójka synów zwiastowała, że ród Hohenvogl nie wygaśnie.

Osiemnastoletnie panowanie Konrada dało się poznać jako okres spokoju wśród tego niegdyś gorącokrwistego ludu. Wielki Książę mniej zainteresowany był ekspansją terytorialną, zamiast tego dbał o rozwój gospodarczy swoich domen. Tedy Wagaria dała się poznać jako kraina gospodarna i ludna. Wielką estymą władca cieszył się wśród mieszczan i kupców, którym to wielkie przysługi wyświadczył. Największą zaś perełką jego panowania pozostało nadmorskie miasto Seedorf, które szczególnie ukochał.

Na arenie międzynarodowej, Konrad także nie przedsięwziął wielu kroków. Złośliwi by rzekli, że jego największym sukcesem na arenie międzynarodowej było zapewnienie odpowiednich partii dla jego dzieci. I tu trzeba Wielkiemu Księciu Przyznać, że faktycznie dobre partie znalazł. Poprzez Pakt Westalski związał się z domem królów orenckich, a na mocy Traktatu Gór Białych sojusznika znalazł w domu veletryjskim. Porozumienia zawarł też z Regentem Aleksandrem i Wolnym Miastem Hogelburg. Tedy wydawać się mogło, że jedynie w północnej Marchii Kevedzkiej mógł rywala upatrywać. To przekonanie cieniem się położyło na schyłku jego życia.

Wszak to w 745 roku, na Wielkie Księstwo Tegwaru spadło wielkie nieszczęście pirackie znad morza. Wielki najazd splądrował ukochany przez księcia Seedorf i wielkie rzesze niewolników oraz strat przywiódł na południe. Prawdą jest że wojska Konrada jako pierwsze tak znaczne straty zbirom Hakkima zadały, że niektórzy raczyli snuć opowieści jak to czym prędzej ku łajbom swym uciekali. Jednak zgliszczom Seedorfu nawet taka świadomość wiele nie pomogła.

Najazd ten wielce odbił się na zdrowiu władcy, który na różne dolegliwości zaczął się skarżyć. Ponoć ostatnim gwoździem do trumny były doniesienia, że statki piratów zauważono znowu na północy. Na nic się zdały wieści o skutecznej obronie i małym sukcesie w potyczce - osłabiony władca umarł, a tron Tegwarii się zwolnił przed jego synem Georgiem.
I11: Despotat Milingów, I12: Królestwo Coirdilaes, I13: Zakon Blauschild
Awatar użytkownika
Saharczyk
Mistrz Gry
Posty: 1197
Rejestracja: ndz mar 07, 2021 9:43 pm

Re: Nekrologi

Post autor: Saharczyk »


Yurij Stadnik
Hetman Wojska Wernackiego [685 EI - 747 EI]

Nie jest łatwo umrzeć we własnym łóżku będąc Wernakiem. Jeszcze trudniej zrobić to będąc znanym i szanowanym Wernakiem - w końcu na sławę zasłużyć sobie można w Siczy głównie wojenną sprawnością. Tak jednak stało się z Yurijem Stadnikiem, hetmanem wojska wernackiego. Niedawnego wieczoru miał on, po wypiciu kilku kielichów mocnej gorzałki osłabnąć i zsunąć się z ławy na której zasiadać. Myśląc, że zwyczajnie z wiekiem głowa hetmana osłabła, jego towarzysze zanieśli go do łóżka, po czym wrócili dalej biesiadować. Gdy jednak rano chciano obudzić hetmana, okazało się, że był on już martwy. Jak później powiedziano - przynajmniej umarł w jeden ze sposobów w jaki chciałby każdy Wernak - pijany i wśród przyjaciół.

Yurij wywodził się z możnego i słynnego rodu Stadników - od dziecka wiadomym było więc, że czeka go życie wpływów i władzy - nikt nie wiedział jednak jak wielkich. Jako najmłodszy syn, przeznaczony był przez ojca do ksiąg, mając zostać zarządcą dóbr Stadników, jednak śmierć jego ojca i starszych braci w roku 700 sprawiła, że stał się głową swojej rodziny. Jego kariera miała być szybką, znalazłszy bowiem protektora w osobie starosty Jarpola, został w roku 713 obrany Pisarzem Kręgu Siczowego. Choć nie zasłynął jako wielki wojownik, to jego tęga głowa i zdolności organizatora zyskały mu uznanie pośród braci wernackiej - wielu w końcu umie wywijać szablą, ale niewielu potrafi zadbać aby żołd i zapasy docierały na czas. W 737 Yurij obrany został w końcu atamanem koszowym, uznawany za kandydata umiarkowanego, którego zaakceptują wszyscy watażkowie. Pierwsze lata jego rządów dały poznać się jako czas relatywnego spokoju i lizania ran po chaosie lat poprzednich.

W ostatnim czasie ataman zaczął jednak spoglądać z większym zainteresowaniem poza granice Kozaczyzny. W roku 742 Wernacy najechali sąsiedni Kaganat Tugrejski, co zapoczątkować miało serię wydarzeń, która doprowadziła ostatecznie do upadku Kagana - sam ataman nie prowadził jednak tych wojen bezpośrednio z siodła, pozwalając aby wsławili się w nich wodzowie tacy jako Fałyp Zachar czy jego syn, Hryhory Stadnik. Sam Yurij w tym czasie zaczął coraz bardziej ochoczo przyjmować miano 'hetmana' Wernaków, uzyskując nawet pewne uznanie poza granicami Siczy dla tegoż tytułu. Yurij z pewnością kojarzony będzie jednak ze zwycięstwem w południowym stepie, gdzie przyjaciel Wernaków, Atma Bej osadzony został w północnym stepie jako chan. W samej Siczy hetman Yurij bardziej znany jest jednak ze swej hojności wobec braci wernackiej - często i obficie sypał on groszem z własnej kiesy, nigdy nie skąpiąc nagród czy prezentów, co zyskiwało mu popularność pośród Wernaków, którzy już teraz z nostalgią mówią o "dobrym bratku Yuriju".

Pytaniem pozostaje - kto zostanie następcą Yurija. Do starszyzny kozackiej należy obrać następnego atamana koszowego - jednak wybór nie jest łatwy ani oczywisty. Wśród wielu wsławionych Wernaków jest jednak dwóch głównych kandydatów - Fałyp Zachar, znany ze swej wyprawy przeciw Tugrejom oraz Hryhory Stadnik, syn Yurija. Wśród ogółu Wernaków bardziej popularnym jest Fałyp ze względu na swe wojenne dokonania, jednak Hryhory cieszy się większym poważaniem w samej Siczy, gdzie pamięć jego ojca zyskuje mu wielu przyjaciół. Tym samym kwestia następstwa jest nadal otwarta...
I11: Despotat Milingów, I12: Królestwo Coirdilaes, I13: Zakon Blauschild
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kroniki”