Najazdy Kuzków
: pt maja 27, 2022 8:41 pm
1563 rok
Kto by się spodziewał...
Kto by się spodziewał...

Gubernator Nowej Kampanii od chwili już wiedział o tajemniczym Chanacie Kuzków, czyli koczowników stepowych podobnych do znanych Europejczykom wojowników ze stepów Eurazji, którzy dosiadają własne wersje koni oraz są znani z tego, że prowadzą regularne rajdy łupieżcze. Jak widać jednak, od wiedzy do działania długa droga jest, bo gubernator wysłał wszystkie siły na walkę z kolonią pomorską, nie zostawiając w kolonii zbyt wielu wojsk. W tym właśnie czasie Kuzkowie napadli na pogranicze. Mobilna brygada paru setek jeźdźców zaczęła palić, gwałcić i rabować (nie koniecznie w tej kolejności) wszystko co napotkali na swojej drodze, biorąc też w jasyr wielu osadników włoskich. Dopiero kiedy ich wozy były napełnione, a ich karakole (koniopodobne zwierzęta z Nowego Świata) nie mogły udźwignąć więcej łupów, zadecydowali się zawrócić.
Najazd wywołał zrozumianą krytykę wśród osadników włoskich skierowaną wobec gubernatora Nowej Kampanii, który nie zostawił na granicy ani jednego żołnierza. O ile strata nie jest zbyt wielka dla w miarę silnej ekonomii Nowej Kampanii, to przyszli osadnicy mogliby mieć zrozumiane wątpliwości czy osiedlać się na ziemiach oferowanych przez Nową Kampanię.
Na mapie zaznaczono tereny splądrowane:
https://cdn.discordapp.com/attachments/ ... nknown.png