Sicz Wernacka
Historia:
Kalendarium:
-około 200 lat przed powstaniem Imperium - epoka wędrówki ludów Bachów. Pchane przez ludy koczownicze plemiona zasiedlają postole i leżące na północ od niego bagna.
-około 50 roku - wygnana przez prześladowania religijne z Imperium grupa abyrkystycznych mnichów zakłada Monastyr Zaprzeczny. W celu nawracania lokalnej populacji tworzą oni alfabet do zapisywania miejscowej mowy, zwany postolicą. Przez następne wieki populacja Bachów w dużej mierze przyjmuje abyrkystyczną wiarę, co rozróżnia ich od żyjących dalej na północy Bachowian (od tej pory pojawia się nazwa Postolan, jako nazwy miejscowego ludu).
-około 350 roku - Imperium podbija postole. Dla kontroli pogranicza założone zostaje miasto Jararal (Jarpol)
-około 390 roku - na postolu wybucha pierwsze powstanie abyrkystyczne skierowane przeciw prześladowaniom lokalnej wiary. Imperium tłumi działalność powstańców w dużych ośrodkach i pacyfikuje szereg wsi, ale nie jest w stanie dosięgnąć zbiegłych na step powstańców, którzy okazjonalnie dokonują napadów na lokalne patrole i posterunki.
-około 430 roku - najazd koczowników z tzw. Ordy Czerwonej. Stepowcy stawiają czoła nie tylko siłom imperialnym (które w dużej mierze wycofują się na wschód, na dogodniejsze linie obronne) ale i miejscowej ludności, zahartowanej starciami z imperium. Lokalnych obrońców koczownicy określają mianem wernaków (dosłownie: “wolnych”). Chociaż ich inwazja zostaje rozbita przez imperialne wojska na zachodzie, obecność koczowników na stepach jest widoczna jeszcze przez około sto lat - głównie w postaci nieregularnych najazdów i rejz na pogranicze.
-525 rok - wielka ofensywa imperatora Congachial II przeciwko ludom stepowym przechodzi przez postole, przywracając na krótko imperialną władzę w regionie. Kierująca się na zachód armia zaciąga w swoje szeregi licznych wernaków, widzących w powrocie imperium wybawienie od najazdów. Wielkie zwycięstwo nad ludami z zachodu faktycznie na pewien czas zapewnia spokój z tej strony dla postolan - jednak imperator dąży do wprowadzenia ściślejszej kontroli nad postolem, a zwerbowanym do jego wojska postolanom odmawia zaszczytów, łupów i tytułów, nakazując ich powrót pod imperialne jarzmo. Prowadzi to do kolejnego buntu, który pustoszy rejon, gdy tylko zasadnicza część imperialnej armii opuszcza postole.
-około 540 roku - wobec niestabilności regionu i osłabienia miejscowych garnizonów koczownicy ponownie rozpoczynają najazdy
-560 - niejaki Broccán Ó ShIaruia (Brody Sahaj) obejmuje stanowisko starosty postola. Nie jest jasne czy był on możnym pochodzacym ze imperialnej stolicy, czy częściowo zasymilizowanym miejscowym. W odróżnieniu od poprzednich starostów, sprawujących swój urząd z Jarpola i traktujących konieczność zwalczania “bandytów i buntowników” jako swój główny obowiązek, Brody postąpił zdecydowanie inaczej. Przeniósł on swoją siedzibę do Monastyru Zaprzecznego, który ufortyfikował i wspólnie z wernakami uczynił bazą wypadową do własnych wypraw przeciwko łupieżcom. Własnym męstwem, a także wiarą (był abyrkystą w miejscowym wydaniu) zjednał sobie postolan i wydatnie wsparł ich wysiłki w celu poprawy jakości życia - głównie lokując ufortyfikowane osady, tzw. sicze, w których ludność chroniła się w okresach w których można było spodziewać się najazdów. Doprowadziło to do niecodziennej sytuacji, w której imperialna stolica, zamiast listów z prośbami o złoto i zbrojnych, otrzymała faktyczne zyski z tej prowincji.
-586 - wezwany do uczestnictwa w imperialnej kampanii wojennej przeciwko lidze aruzyjskich miast-państw Sahaj zobowiązany był do wystawiania 250 oddziału konnych (z wystawieniem którego w przeszłości wielu starostów postolańskich miało spore trudności). Ku zdumieniu imperialnego dworu Brody przybywa do imperialnego obozu pod Jarpolem na czele niemal dziesięciotysięcznego zastępu wernaków i postolan, co stanowi niemal połowę całości sił zgromadzonych na tą wyprawę. Bitność, jaką wykazali się wernacy podczas kampanii wojennej, doprowadziła do ustępstw na ich rzecz ze strony imperatora - parę tysięcy z nich zostało wziętych w tzw. rejestr, czyli stałą służbę, a następnie rozlokowanych po imperialnym pograniczu i na podbitych terytoriach. Reszta wernaków wkrótce zaczyna dokonywać najazdów na imperialnych sąsiadów na własną rękę, z Brodym na czele.
-około 590 roku - Brody po raz pierwszy spuszcza czajki na morzu aruzyjskim i wyprawia się na południe. Wernacy docierają do sułtanatu Barbahów i uwalniają licznych jeńców wziętych podczas wypraw na imperium. Część tych wypraw dociera nawet na przedmieścia stolicy, wzbudzając panikę widmem imperialnego odwetu za inwazję Hashama III.
-601 rok - Brody zostaje ujęty podczas wyprawy na Barbahów (popularna teoria głosi, że stało się to na skutek imperialnej intrygi, niechętnej jego popularności i wpływom). Odmowa przyjęcia lokalnej wiary skutkuje jego śmiercią. Następcy Sahaja pozbawieni jego charyzmy nie są tak skutecznie organizować wypraw, a problemy z wypłatami żołdu ze słabnącego imperium, a także niechęć imperatorów do powiększenia rejestru prowadzą do wybuchu kolejnego powstania przeciw władzy starostów - dwóch synów Brodego ginie w trakcie starć z jego dawnymi przyjaciółmi.
-619 rok - w obawie przed pogłoskami o pochodzie kolejnej hordy koczowników imperator zgadza się na podniesienie rejestru wernaków do 10 tysięcy, w zamian obarczając ich obowiązkiem odparcia inwazji. Na postole zostaje wysłany sztandar i insygnia generalskie dla “dowolnego wodza, który przyniesie imperium zwycięstwo”. Poza tym symbolicznym gestem nic z tej oferty nie wychodzi - ataman (oficjalnie tytułowany hetmanem, od nazwiska - potem to miano podejmie wielu innych wodzów) Piernacz Hejan wprawdzie odnosi zwycięstwo nad tą częścią koczowników, która skierowała się na postole, ale obiecane pieniądze nigdy nie nadchodzą. Prowadzi to do pierwszych wernackich wypraw przeciw imperium.
-640 - samozwańczy hetman Kolba Tarasiej oblega i zdobywa Jarpol, mordując starostę i paląc znaczną część miasta. Wyczyn ten nie przynosi mu jednak popularności - wkrótce potem zostaje zamordowany przez własnych towarzyszy, a jego insygnia władzy zostają przeniesione do Monastyru Zaprzecznego. Od tej pory odbudowywany Jarpol zamieszkiwać będą praktycznie wyłącznie postolanie.
-690 - imperator Muirchertach II (Michaił), zwany Odnowicielem, zawiera tak zwaną “ugodę chortycką” ze starszyzną wernacką. Na jej mocy ustanowiony zostaje nowy rejestr (liczący pięć tysięcy stawek), a imperator zobowiązał się konsultować wybór starosty postolskiego z wernakami. W zamian za to całe postole oficjalnie wracało pod kontrolę imperium, choć rzeczywistość szybko pokazała, że w praktyce miejscowi nie mogli liczyć na imperialną pomoc w razie zagrożenia. Imperator wykorzystuje wernaków do eliminacji opozycji i wzmocnienia własnej władzy w wewnętrznej części imperium.
-695 - problemy z wypłatą żołdu, a także spory religijne prowadzą do uczestnictwa dużej liczby wernaków w wojnie regenta Nialla - zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Słysząc o bratobójczych walkach starszyzna siczowa wysyła wyprawę pod wodzą Bajdy Bahacza. Ta nie dociera jednak na czas, zamiast tego biorąc udział w exodusie Brendena Wędrowca do Durance. Wydarzenia te (znane wśród wernaków jako “michajady” zdecydowanie zmniejszają popularność wernaków jako zbrojnych na usługach imperium. Do 720 roku zamykajace się na “barbarzyńców” imperium praktycznie wycofało albo wciągnęło do regularnej służby wszystkich pozostających tam wernaków.
Społeczeństwo:
Wernacy zamieszkują głównie niewielkie wsie i sioła, tzw, chutory, rozrzucone po stepie i równinach. Spora część ludności spędza tam jednak jedynie lata, na zimę przenosząc się do siczy - sieci warownych obozów mieszczących się na rzece Darnak. Po przezimowaniu sicze zasadniczo wyludniają się, chociaż stosunkowo niewielka liczba ludności zamieszkuje tam na stałe. Wernacy uważają się za warstwę szlachecką, rodzaj rycerskiego bractwa czy stowarzyszenia wojowników. Z tego względu postrzegają się jako lepsi od zwykłych chłopów, osadników stepowych, nawet jeśli etnicznie wywodzą się z tych samych ludów. Wernacy są grupą stosunkowo otwartą - ich szeregi zasilają zbiegli chłopi, pragnący poprawić swój los, różnego rodzaju awanturnicy i poszukiwacze przygód, wywodzący się zarówno z miejscowych miasteczek i grodów, jak również zza granic. Wernacy trudnią się głównie walką - zazwyczaj najazdami na pogranicza. Nie stronią oni również od służby w pocztach magnackich, strażach grodowych czy własnych posiadłościach ziemskich. Wśród społeczności wernaków wyróżnia się starszyznę, składającą się z najbogatszych i najbardziej szanowanych przedstawicieli wernaczcyzny - często dysponującą dużymi posiadłościami ziemskimi. Poza nimi istnieje również dużo liczniejsza grupa ubogich wernaków, tak zwanych wypiszczyków (tych, dla których nie starczyło miejsca w rejestrze) - poczuwającej się do uczestnictwa w wernackiej wspólnocie, ale nie dysponująca majętnością pozwalającą jej funkcjonować jak rzeczywisty stan szlachecki. Żyjący często w rzeczywistości jak chłopi wernacy są praktycznie zawsze rolnikami, niekiedy pasterzami i hodowcami zwierząt (głównie czerwonych krów i wołów). Generalnie wernacy są ludem ubogim, wiejskim i rolnym. Większość bogactwa pochodzi z łupieżczych wypraw, które są podstawą dochodu dla dużej części istotnej warstwy społeczeństwa.
ciach
Kultura:
Wernacy to stepowi wojownicy, awanturnicy i ludzie czynu. Próżno szukać wśród nich przejawów wysokiej kultury - praktycznie nie parają się rzemiosłem czy sztuką, a za swój fach uważają przede wszystkim wojaczkę. Nie oznacza to jednak że obce jest im piękno i sztuka. Chociaż umiejętność pisania i czytania jest czymś wysoce niespotykanym na postolu, istnieje wiele pieśni, bajań i dum, opisujących dawne historie i czyny z przeszłości. Tradycja ustna przekazywana jest głównie poprzez wędrownych dziadów - lirników.
Wśród wernaków bardzo ważne są obyczaje i tradycje, takie jak prawo gościnności czy rozmaite przesądy. W związku z niebezpiecznym trybem życia i przejętą od ludów stepowych kulturą prestiżu i bezwzględności, wykształciła się wśród nich swoista pogarda dla bogactwa i ostentacyjność. Dla wernaka ważniejsze jest pokazanie się i godne zaprezentowanie, aniżeli zaoszczędzenie zdobytej fortuny. Przyjmujący gości wernak zawsze wyjmie dla nich najbogatszą, złotą lub srebrną (czytaj: zrabowaną) zastawę i najlepsze trunki, choćby samemu miał potem przymierać głodem o chlebie i wodzie. Starszyzna posiadająca własne sługi ubiera je w strojne szaty i stroje, prezentując zasłużonym zdobyczną broń wysadzaną drogimi kamieniami, nawet jeśli sama chodzić będzie potem w prostej koszuli i szarawarach. Powracający ze zwycięskiej wyprawy wernak równie chętnie rozrzuci złote monety po ulicach siczy, co przepije je w karczmie czy ofiaruje w hojnym wotum dziękczynnym monastyrowi. Wśród mieszkańców siczy od bogactwa czy politycznej władzy ważniejsza jest sława - nieśmiertelność w pieśniach i wspomnieniach kurzeniowych braci. To dla mołojeckiej chwały dokonuje się aktów bohaterstwa i przebiegłości, to dla niej zdobywa się i trwoni fortuny, to dzięki niej zyskuje się status i poważanie. Szacunek wśród rycerskiej braci zyskuje się na stepie nie dzięki urodzeniu, lecz poprzez czyny i uznanie. Pochodzenie odgrywa tu znaczenie drugorzędne, a posiadanie dobrego nazwiska nie gwarantuje wcale sukcesu w zjednywaniu sobie poparcia i poważania siczowców.
Kobiety wernaków nie są całkowicie odcięte od swych mężów. Chociaż zasadniczo jest to społeczność złożona z mężczyzn, nie oznacza to, że kobiety nie pełnią w niej ważnej roli. W ogromnej liczbie chutorów to właśnie żony i córki są odpowiedzialne za obronę domostwa, kiedy mężczyźni wyruszają na wyprawy. W sytuacjach niepewności i stałej groźby najazdu nie ma tu miejsca na słabość czy delikatność - żony mołojców muszą być zaradne i pracowite, jeśli mają doczekać powrotu ich mężów.
Ustrój:
Powiedzieć, że kozakami wernackimi ktoś rządzi, to powiedzieć zdecydowanie za dużo. Największą, choć niekompletną kontrolę nad dzikim i niebezpiecznym żywiołem kozzaczcyzny sprawuje starszyzna, która zbiera się dość nieregularnie (ale co najmniej raz na rok) w kole na Siczy. Podejmuje ona większość najważniejszych decyzji, których spisanie jest zadaniem Pisarza.
Obradom koła starszyzny przewodzi ataman siczowy, nazywany też koszowym. Jest on wybierany przez starszyznę, która przekazuje mu władzę na czas pokoju. W teorii jest to władza niczym nieograniczona - ataman może ścinać głowy i wbijać na pale, jednak w praktyce żadne większe decyzje nie mogą zostać podjęte bez udziału koła. Ważną prerogatywą jest przygotowywanie wypraw wojennych - na czas takowych wyznacza się przywódcę oddzielnie, jednak często jest to ta sama osoba.
Na szczeblu lokalnym poszczególnymi społecznościami Wernaków również rządzą atamani. Przewodzą oni zbrojnym bandom (nierzadko nieróżniącym się niczym od zbójców), pomniejszym oddziałom, chutorom i kurzeniom.
Wewnątrz siczy Wernacy zorganizowani są w kurzenie (albo kurenie). Każdy przybywający do siczy zostaje przydzielony do konkretnego kurenia, którym opiekuje się jego ataman. Członkowie kurenia mieszkają w jednej kurnej chacie, a dobytek kurenia - budynki, konie, pasza, żywność, broń i pieniądze - są wspólną własnością jego członków, zarządzaną przez atamana. Otrzymuje on dochody w postaci podatku od towarów przywożonych do siczy, a także pobiera opłatę od rozwiązywanych spraw sądowych. Gros systemu podatkowego jest zdecentralizowany i polega właśnie na finansowaniu kureni, do których przynależą lokalni wernacy przez okoliczną społeczność (która zabezpiecza się w ten sposób przed napadem zarówno ze strony wernaków jak i innych potencjalnych napastników, którzy mieliby wówczas do czynienia z gniewem atamana). Kurenie są również jednostką wojskową - odpowiadają liczebnością mniej więcej pięciuset wojownikom. Dzieli się on na sotnie, łączy się zaś w pułki, liczące od tysiąca do trzech tysięcy ludzi. W czasie wypraw pułki mają własnych wodzów, pisarczyków i essaułów, którzy sprawują nad nimi nie tylko przywództwo wojskowe, ale również władzę sądowniczą i prawodawczą.
Wojskowość:
ciach
Jednostki zaciężne:
Straż siczowa - wernacy powołani do pilnowania porządku i względnego spokoju wewnątrz Siczy. Jest ich nie więcej niż parę sotni. Uzbrojeni lepiej niż większość wernaków, wyposażeni są w szable, kałkany, kolczugi, pałki i rohatyny. Walczą na piechotę - zwykle tłumiąc tumulty "dołów", które wstrząsają siczą. W razie potrzeby bronią także umocnień ich domu. Werbowani są do nich wernacy znani i szanowani, tacy wobec których starszyzna ma zaufanie: oczekuje się od nich większej dyscypliny i lojalności.
Tabor wernacki - mocny drewniany wóz osłonięty tarcicami i tarasami (wysokimi tarczami i belami drewna kryjącymi obrońców), w razie potrzeby spinany łańcuchami z sąsiednimi wozami. Łańcuch takich wozów tworzy mocną przeszkodę, zza której wernacy potrafią doskonale bronić się przed wrogiem, a nawet odpierać szarże ciężkiej jazdy, niezdolnej do rozerwania taboru. Często w tej roli wykorzystuje się zwykłe wozy i to co jest pod ręką - w trakcie większych wypraw wernacy przygotowują jednak specjalne wagony odrębne od tych, których używa się do przewozu zaopatrzenia - stąd ta jednostka.
Plastuny - nazwa pochodzi od słowa plast, oznaczającego coś płaskiego, leżącego nisko na ziemi. Określa ono również specyficzny rodzaj czołgania się, bardzo nisko przy ziemi. Plastunami określa się specjalne małe oddziały zwiadowcze wernaków. Specjalizują się oni w walce w małych grupach, zwłaszcza w nocy - podróżują konno, walczą zwykle pieszo. Wyposażeni są w najlepsze, choć lekkie wyposażenie dostępne dla wernaków (łuki, szable, nadziaki i sztylety). Ich siła polega raczej na zdolności do zwiadu i przeprowadzania skrytych, brawurowych działań, niż specjalnej sile w otwartym polu: gros tych oddziałów stanowią uznani weterani licznych chadzek i przygód, prawdziwi awanturnicy i charakternicy.
Religia:
Abyrksyzm, nazywany czasem Abyrksyzmem Zaprzecznym z silnym pogaństwem lunarystycznym.
ciach
Mapa:
Słownik pojęć:
ciach
Doktryny:
Horda stepowa - najbliżej tego jak działają wernacy, można trochę zmienić żeby lepiej to oddać, ale w sumie nie trzeba.
Bonusy startowe:
Silny wasal - Starostwo Jarpola (teoretycznie to Sicz jest wasalem starosty postolskiego, ale praktyka jest odwrotna)
Wielka twierdza - Sicz położona na wyspach na rzece z Monastyrem Zaprzecznym umocnionym przez imperialnych inżynierów sprowadzonych przez Brodego. Twierdza nigdy nie zdobyta.
Minusy startowe:
Zacofana armia - ciężkozbrojni wernacy to ewenement, wszyscy są na lekko
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes