Źródła Roanu skryte pośród wzgórz

U zachodnich podnóży Montagnes Chuchotantes (Gór Szeptów) źródła swe ma rzeka, która jest sercem Orentii - Roan. Krystalicznie czyste wody "Błękitnej Wstęgi" wypływają z miejsca, które według ludowych legend upodobał sobie Piotr Pustelnik i w którego wodach zaklął wielką moc uzdrawiania. Nic zatem dziwnego, że właśnie w te trudnodostępne okolice pielgrzymują liczni chorzy i nieszczęśnicy licząc na cud. Jak wiadomo wszem i wobec cuda rzadko się zdarzają, lecz nie odstrasza to biedaków przed wędrówkami ciągnącymi się czasem nawet i wiele mil aruzyjskich*.
Strudzeni wędrowcy zanim wejdą w ciche objęcia cieni rzucanych przez góry muszą przekroczyć "Słoneczną Bramę" czyli wejście do Doliny Ainess. Bramę tą formują dwie skały zwane bliźniakami, pomiędzy którymi biegnie leniwie rzeka. Kilka razy do roku, o ile okolica nie jest spowita przez gęste mgły a podróżny zbierze się do podróży przed świtem może zaobserwować ciekawe zjawisko - kiedy słońce wstaje znad Mt. Senmur** i ustawia się niemal pośrodku bliźniaków. Istnie bajeczna atmosfera jaka się unosi dała inspirację wielu trubadurom, którzy właśnie w tym miejscu zaczynają snuć swe ballady. Sam Betiko z Eguz*** w drodze powrotnej z wielkich zaślubin w Des-Aix**** napisał właśnie w tym miejscu swój poemat "O Izoldzie co nie chciała Wagarczyka"*****.
Nie jest to bynajmniej wszystko co ta ludna kraina ma do zaoferowania. Jakoby z innego kierunku wszak biegnie trakt epeeliocki******, który to swój orencki początek ma w Bramie Estalskiej*******. Droga ta niegdyś często uczęszczana ostatnio dość zarosła. Dalej jednak można spotkać wędrujących nią podróżników i karawany, które zmierzają ku Eguz, leżącemu hen hen daleko na wschodzie.
Kto by jednak w drugą stronę kierował swe kroki, niemal na końcu krainy awilskiej, gdzie trakt krzyżuje się z Roanem wstąpi do gościnnych gospód miasta Arlon. Miasto to mimo, że nie tak bogate jak niedalekie Des-Aix słynnej jest w całym królestwie z swoich wyrobów wełnianych. Pod murami miejskimi ciągną się ogromne pastwiska, które zapewniają niemal połowę produkcji tych towarów w całym Królestwie. Stąd też inna jest nazwa Arlonu, które zwane jest również jako miasto białych murów, co oczywiście nawiązuje do licznych owiec wypasających się opodal (a nie do murów, które zostały z dawien dawna rozebrane).
Strudzeni wędrowcy zanim wejdą w ciche objęcia cieni rzucanych przez góry muszą przekroczyć "Słoneczną Bramę" czyli wejście do Doliny Ainess. Bramę tą formują dwie skały zwane bliźniakami, pomiędzy którymi biegnie leniwie rzeka. Kilka razy do roku, o ile okolica nie jest spowita przez gęste mgły a podróżny zbierze się do podróży przed świtem może zaobserwować ciekawe zjawisko - kiedy słońce wstaje znad Mt. Senmur** i ustawia się niemal pośrodku bliźniaków. Istnie bajeczna atmosfera jaka się unosi dała inspirację wielu trubadurom, którzy właśnie w tym miejscu zaczynają snuć swe ballady. Sam Betiko z Eguz*** w drodze powrotnej z wielkich zaślubin w Des-Aix**** napisał właśnie w tym miejscu swój poemat "O Izoldzie co nie chciała Wagarczyka"*****.

Nie jest to bynajmniej wszystko co ta ludna kraina ma do zaoferowania. Jakoby z innego kierunku wszak biegnie trakt epeeliocki******, który to swój orencki początek ma w Bramie Estalskiej*******. Droga ta niegdyś często uczęszczana ostatnio dość zarosła. Dalej jednak można spotkać wędrujących nią podróżników i karawany, które zmierzają ku Eguz, leżącemu hen hen daleko na wschodzie.
Kto by jednak w drugą stronę kierował swe kroki, niemal na końcu krainy awilskiej, gdzie trakt krzyżuje się z Roanem wstąpi do gościnnych gospód miasta Arlon. Miasto to mimo, że nie tak bogate jak niedalekie Des-Aix słynnej jest w całym królestwie z swoich wyrobów wełnianych. Pod murami miejskimi ciągną się ogromne pastwiska, które zapewniają niemal połowę produkcji tych towarów w całym Królestwie. Stąd też inna jest nazwa Arlonu, które zwane jest również jako miasto białych murów, co oczywiście nawiązuje do licznych owiec wypasających się opodal (a nie do murów, które zostały z dawien dawna rozebrane).
Przypisy:
*miara długości rodem z Republiki Aruzyjskiej - przyjmuje się, że jedna mila dzieli się na 3750 sążni (tj. ok. 7 308 metrów)
**szczyt w Górach Szeptów, w naurgimskim Narazbad
***słynny epeeliocki trubadur, autor między innymi: "Cnej Kevedki" oraz "Pieśni o gryfach calatravskich"
****Zjazd w Des-Aix z 741 EI
*****rubaszna opowieść o Izoldzie z Durrance, która nie chciała pojąć za męża Gunthera z Wagarii i rzuciła się w wody rzeki Sacierry, z której wyłowił ją gonezyjczyk Teoklas
******dawna droga biegnąca od Eguz do Des-Aix
*******przełęcz oddzielająca Góry Cieniste od Gór Szeptów