Imperius XVI

Lądy kontynentu Imperius otaczają niespokojne wody. Po mrocznych czasach "Ciemnego Słońca", które jeszcze nie tak dawno cofnęło rozwój tej krainy mlekiem i miodem płynącej, pozostały złe wspomnienia i koszmary budzące co starszych ludzi w nocy. Jednak pamięć o tych złych czasach odchodzi, wraz z światłem płynącym od Astrii które mówi jakoby tej ziemi - "powstań z kolan, odrodź się!".

Także to nastają dla Imperiusa czasy odrodzenia. W tej już 15 edycji tego strategicznego PBFa chcemy zaproponować Wam przeniesienie się w czas rodzącego się renesansu - kiedy to ludzkość wychodzi z mrocznych wieków średnich i zaczyna z odwagą spoglądać zarówno w przyszłość ale co ciekawe i w przyszłość! Rozpocznie się czas bogatych pałaców, bajecznych obrazów, niespotykanych wynalazków ale też coraz śmiertelniejszych wojen i śmielszych odkryć! Śmiem twierdzić, że każdy będzie mógł coś dla siebie znaleźć na tej edycji - czy to opanowany wolą niesienia śmierci i zagłady postanowi podbić cały świat, albo pięknym słowem i splendorem spróbuje oczarować sobie współczesnych. Niech kości zostaną rzucone i świat pozna kto wkracza w nowy wiek z uniesionym czołem!

Jak zostało już przywołane, startujemy w epoce, którą najłatwiej przyrównać do wczesnego renesansu. Mamy jeszcze do czynienia z poziomem technologicznym i obyczajami późnego średniowiecza. Jednakże coraz to nowe wynalazki i postęp popędzają ludzi ku nowym drogom.

Gra dzieje się przede wszystkim na kontynencie zwanym Imperiusem (dla większości ludzi jest to jedyny ląd jaki znają), będący poprzez Cieśniny Tylosyjskie oddzielony od Warenii (zwana również Warezją lub Warenzją) (duży kontynent na południu). By zapełnić ten świat na mapie startowej znajdują się trzy kraje NPC - Imperium Tylosyjskie, Oświecone Miasto Aletris oraz Najwyższe Władztwo Savorachów. Każdy z tych trzech NPCtów reprezentuje inną kulturę, inny styl państwowości jak i będzie pełnił inną rolę w tej grze. Mimo, że ich pierwotne założenia są już określone, to będzie możliwość dostosowania szczegółowych elementów, by zachować spójność świata.

Ale powiedzmy sobie jeszcze więcej o samym Imperiusie. Kontynent ten rządzony był przez lata przez Imperatorów z Tylos, których to władza rozciągała się nad całym znanym lądem. W skutek jednak wojen domowych i kryzysów jakie Imperium wtedy przeżywało, przed 300 laty, władza Tylos na Imperiusem zaczęła się kruszyć, przez co obecnie Imperium skurczyło się do rozmiarów stołecznych wysp i przyczółków po obu stronach cieśniny. Jednakże cofające się Imperium pozostawiło na tych terenach wiele wynalazków, dzieł sztuki, budowli czy obyczajów. Gdzieniegdzie można spotkać też samych Tylosjan, którzy żyją odseparowani od swojej wielkiej stolicy.

W przeciągu tychże trzystu ostatnich lat wiele się wydarzyło, co zapewne każdy opisze. Warto jednak pamiętać o tzw. okresie Ciemnego Słońca, który rozgrywał się jakieś 100 lat temu i był serią plag, głodu, powodzi, które spustoszyły krajobraz Imperiusa. To w tym czasie w Warenii zjawili się Savorachowie, którzy to prowadząc podboje w imię swojego władcy-boga prawie zniszczyli Imperium i zdobyli Tylos. Tylko cudowi przypisuje się fakt, że ówczesny Imperator dał radę odeprzeć rzesze wrogów z południa.

W celach światotwórczych pragniemy zaznaczyć, że preferujemy by na Imperiusie znajdowały się kraje i kultury nawiązujące do tradycji europejskich oraz bliskowschodnich - o innych przypadkach (np. ala-fantastycznych czy dalekowschodnich) możemy rozmawiać ale rezerwujemy sobie prawo braku zgody.

W poprzednim opisie wspomniałem jednak o nowych odkryciach i co te odkrycia oznaczają? Ano oznaczają nowe wynalazki, zarówno cywilne jak i wojskowe. Świat się sam z siebie rozwija i z czasem znane nam elementy (np. druk) zaczną pojawiać się samoczynnie. Jednak poprzez prestiżowy dwór, finansowanie uczonych czy ustanawianie akademii możemy być pewni, że szybciej w naszym kraju pojawią się ciekawe odkrycia niż u innych. Nie zawsze wszak musi być to rzecz zupełnie nowa - może odkryjemy w tym pędzie także coś ciekawego w starych annałach o czym świat zdążył zapomnieć?

Warto jednak wspomnieć, że obecnie świat startowy jest na poziomie rozwoju odpowiadającemu wczesnej XV-wiecznej Europie. Dopiero co zaczęto odkrywać bojowe zastosowanie prochu (w formie ciężkich i nieporęcznych bombard), natomiast broń strzelecka jest jeszcze w powijakach. Oczywiście z uwagi na tempo gry, rozwój technologiczny będzie odpowiednio przyśpieszony, by zachować naukę i odkrycia jako ważny element rozgrywki.

Pierwszym i chyba najistotniejszym dla gry NPCtem jest tzw. Imperium Tylosyjskie, które przed laty rządziło całym Imperiusem. W naszych realiach najbliżej mu chyba do późnego Bizancjum, z bogatym dworem na którym ścierają się różne stronnictwa, niestabilną sytuacją wewnętrzną oraz problemami kulturowo-religijnymi, jednak także z wielkim splendorem, wysokim poziomem technologicznym i poczuciem, że tylko Imperium powstrzymuje zarazę z południa.

Jak zostało to już przywołane w innych tematach, mimo że Imperium obecnie jest tylko cieniem swojej świetności, dalej uznaje się za zwierzchnika wszelkiej cywilizacji na Imperiusie. Tedy niech ościenni władcy się nie dziwą, jak ich poselstwa zostaną przyjęte w Tylos jako niemal odległych wasali, a nie równych monarchów. Przy tym wszystkim dalej też Tylos jest głównym ośrodkiem handlowym, kulturalnym i technologicznym Imperiusa, oraz po Aletris drugim najludniejszym miastem kontynentu.

Poza jednak cesarskim dworem, na którym można zdobyć pozycję, w interakcje z Imperium można wchodzić na wielu poziomach. Artyści z Imperium mogą poszukiwać mecenatów, dowódcy imperialni zatrudniać rzesze najemników do zwalczania Savorachów, zaś kupcy chętnie założą faktorię w odległych krainach.

Jeśli zaś chodzi o szczegóły Imperium, jak się wspomniało już wcześniej, będą one dogrywane z czasem i z podaniami. Pewnym jest, że w Imperium będzie obecna jedna silna wiara monoteistyczna (jeśli, któryś z graczy wyrazi taką chęć, może zostać ona powiązana z jego religią) z głową kościoła rezydującym w Imperium. Dodatkowo jednak wielkie państwo będzie ojczyzną dla wielu kultur i innych mniej popularnych już wiar i kultów.

Drugim znacznym ośrodkiem kulturowym i jednocześnie największym miastem znanego świata jest Oświęcone Miasto Aletris - zwane też Oświeconą Respubliką. Jest to była kolonia Imperium, która niegdyś rzuciła wyznanie Tylos i po serii ciężkich wojen i kryzysów wywalczyła niezależność. Jednak zamiast rzucić wyzwanie Imperium o rządy nad Imperiusem, rajcy tego miasta woleli poprzestać na bogaceniu się samego Aletris. Dlatego Respublika stała się potęgą gospodarczą i morską, jednak często bierną na problemy zewnętrznego świata.

Miasto jest areną wielu konfliktów i rywalizacji, jednak nie tak spektakularnych oraz nie tak krwawych jak tych w Tylos. Sami Aletrisczycy wolą z bezpiecznego dystansu obserwować problemy Imperiusa o ile ich nie dotyczą. Te zaś które wpłyną na Oświecone Miasto, najchętniej rozwiążą płacąc wielkie góry złota.

Oświecone Miasto poza byciem głównym centrum handlowym i rynkiem wymiany towarowej, odegra także znaczącą rolę w nadchodzących wydarzeniach. Mimo, że kultura Aletris jest niezależna to wiele wspólnego zachowują z dawną metropolią (może przejawi się to w ramach wiary)? Jednocześnie kupcy z niepokojem spoglądają również na zastępy barbarzyńców na południu.

Tak jak Tylos będzie miało kulturę zbliżoną do Greków, tak w Aletris odnajdziemy rzymskie nazwiska.

Jest to ostatni ale jednocześnie najbardziej tajemniczy z NPCtów. Najwyższe Władztwo nie ogranicza się jedynie do zajętych od Imperium fragmentów Warenii, a swe wpływy rozciąga daleko daleko dalej - niektórzy mówią, że aż po Niebiańskie Cesarstwo Shan.

Savorachowie przybyli z południa wielce znienacka - zastępy jeźdźców i hordy słabej jakości piechoty spadły na osłabione Imperium, podbijając pozostałe na południu fortece i wypędzając trybutariuszy Tylos z ich domen. Sami przybysze nie silili się i dalej nie silą na zbytnią dyplomację - wiadomo, że gubernator najeźdźców prowadzący najazdy na Imperium, wynegocjował z nimi swoiste zawieszenie broni, lecz przybywających do niego posłów od innych władców po prostu nabija na pal.

Sami Savorachowie nie są zdaje się jednolitą nacją a wielkim tyglem kultur, które zjednoczył przed laty tajemniczy człowiek-bóg którego zwą Wielkim Savorachem. Według niektórych podróżników po dziś dzień on zasiada na obsydianowym tronie w odległym kraju Firn, według innych zaś już dawno tam panują jego potomkowie, którzy traktują Imperius jako jedynie niedogodny wrzód, niewarty ich czasu i zasobów.

Mało jest wiadomym o ich kulturze i państwie jednak z całą pewnością nie jawią się jako wyzwoliciele i pojawiają się coraz liczniejsze świadectwa o złym traktowaniu podbitych ludów.

Przewidujemy, że Savorachowie będą posiadali miks kultury hindusko-perskiej.

Poza znanym światem istniej jeszcze co najmniej jedno państwo, którego wpływy mogą zmienić Imperiusa - jest to Niebiańskie Cesarstwo Shan (zwane Wielkim Shan) - tajemnicza i odległa kraina niespotykanego bogactwa, wielkich zasobów i egzotycznych towarów. Wielkie Shan leży daleko daleko, przez co nigdy w Imperiusie nie było obecne poza ekspedycjami kupieckimi, które to niemal wyłącznie przybywały do Imperium. Z czasem aż ziemie w Warenii i dalej opanowali Savorachowie ekspedycje kupieckie stały się dużo rzadsze i odbiegają już od czasów świetności, w tym najsłynniejszej bodaj wyprawy bogatego, aletryjskiego kupca Marka Publiusza Baedecjusza. Dawne szlaki stały się niebezpieczne, a barbarzyńcy z południa nieprzychylnie patrzą na śmiałków próbujących dostać się do Niebiańskiego Cesarstwa.

Mimo tego, że władcy Imperiusa mogą się spodziewać, że za parę lat do wybrzeży Tylos znowu przybędą dziwne prostokątne okręty, to wielu z niecierpliwością wypatruje tych egzotycznych gości i głośno się zastanawia czy istnieje może alternatywna trasa dla starych już szlaków?

Istnieje możliwość stosowania własnych kalendarzy, ale dla celów mechanicznych należy zawsze podawać datę ogólną, tj. od wytyczonego startu gry. Tyczy się to zwłaszcza drzewek genealogicznych, rozkazów wojsk, ogłaszania nowych praw. Mistrzowie będą stosować tylko datę ogólną.

Podział na miesiące i dni jest fabularną kwestią pozostawioną graczom. Mistrzowie operują porami roku (wiosna, lato, jesień, zima).

Z uwagi na uwarunkowania, startujemy w roku 832 RNE (Roku Nowej Ery). W ciągu jednej tury mijają dwa lata IG.

Wiadome jest wszem i wobec że pbfy bez postaci imiennych i różnych nazw własnych obejść się nie mogą, Imperius nie jest naturalnie wyjątkiem. Jest to jednak pbf na którym istnieje pewien standard owych nazw własnych. Ściąganie nazwisk jakiś mniej znanych postaci z realnego świata typu Angoulême, czy jakieś nawiązania do wcześniejszych edycji, historii czy nawet robienie państwa na podstawie książek o Conanie jest akceptowalne, ale raczej nieprzychylnie będziemy patrzyć na nazwę państwa typu „KOLONIA GÓRNICZA KHORINIS”, generała „von Dirlevanger”, czy zapełnianie dworu postaciami, których imiona brzmią zadziwiająco podobnie do nicków graczy.

Skoro już o nickach wspomniałem to zostaje wprowadzony limit jednego Riziopodobnego imienia na całego pbfa. Ma być to oczywiście imię odpowiednio przekształcone żeby pasowało do kultury państwa. Jeśli na start będzie więcej niż 1 (słownie jeden) Riziopodobny to wtedy wszyscy oni zginą w następnej turze, jeśli na start będzie jeden, a dopiero w trakcie pojawi się kolejny to również zginie on w następnej turze.

Z uwagi na nasze doświadczenia z poprzednich edycji, pragniemy w tej wprowadzić "klauzulę antygrafomańską". Uznajemy, że do postów i opisów graczy, które mają więcej niż 250 słów (nie liczymy postów technicznych), obowiązkowe będzie wprowadzenie podsumowania najważniejszych elementów w punktach/myślnikach na końcu postu. Ma to na celu usprawnienie nam dawania odpisów.

Jednocześnie apelujemy o sprawnie i czytelnie prowadzenie for (zwłaszcza tajnych) - na ładne posty odpowiada się zarówno dużo przyjemniej jak i sprawniej.