Nowa Cyrtia
: wt wrz 26, 2023 8:41 pm

NOWA CYRTIA
► Pokaż Spoiler
Historia Legendarna Cyrtia
Dawno dawno temu, nim jeszcze powstało wielkie imperium, północ zamieszkiwały liczne ludy. Mniej i bardziej przyjazne wobec siebie, wobec obcych. Z czasem ludy te zaczęły lepiej organizować się, dając wpierw początek klanom, a później - rodom szlacheckim. Gdy do tego doszło, zaczęło się rodzić prawdopodobnie najstarsze północne królestwo, a zwało się ono Cyrtia.
Według legend, Cyrtia miała rozciągać się od zachodniego wybrzeża aż do wschodniego, składać z licznych fiordów, a cywilizowany świat od barbarzyńskiego (Cyrtyjskiego) oddzielać dziewiczymi lasami. Czy tak rzeczywiście było? Nie wiadomo. Imperialni historycy często wspominają o klanowych waśniach, licznych morskich najazdach oraz wędrówkach za zachodzącym słońcem. Pewne jest tylko jedno: początki Cyrtii to burzliwe czasy.
Upadek Cyrtii
Legendarny król Cyrtii, a zarazem ostatni władca, Daan z klanu Henske, ustabilizował sytuację na północy kilkanaście lat przed przybyciem imperium. Cyrtia była ciężkim orzechem do zgryzienia dla imperium, z początku spychając nawet napastnika z powrotem na niziny. Tylos doświadczając kilku upokorzeń z rąk takich barbarzyńców, postanowiło tymczasowo wstrzymać swoje działania. Zamiast bezpośrednio uderzyć we wrogie królestwo, imperium postanowiło osłabić sąsiadów. Sumejskie ludy szybko poddały się południowym wpływom, kiedy z kolei Kaldahowie nie zamierzali się sprzedać, dotkliwie raniąc marynarkę imperium. Nie zmieniało to jednak faktu, że Cyrtia taktycznie przegrała wojnę - nadal odnosiła zwycięstwa, lecz były one mało znaczące. Imperium Tylojskie z powodzeniem przejmowało miasta, zwycięsko wychodziło z większych batalii. Wróg szybko zaadaptował się do strategii jakie praktykowały północne ludy, roznosząc go w drobny pył. Cyrtia ostatecznie upadła gdy król postanowił stanąć od ostatnie wielkiej bitwy. Daan oczywiście nie wyszedł z niej żywy, choć okoliczności jego śmierci pozostają nieznane. Załamało to morale Cyrtian do teog stopnia, że ostałe klany postanowiły złożyć broń. Ci co jednak nadal czuli ducha walki, uciekli na zachód by razem z Kaldahami dalej walczyć z imperium.
Podbój północy
Po zajęciu Sumenu i Cyrtii, imperium tymczasowo wstrzymało się z dalszym podbojem północy, stabilizując swoją władzę na zajętych ziemiach. Przestój trwał blisko dekadę. W tym czasie Tylos wyznaczyło nowe granice, nową imperialną prowincję nazwało Cyrtaną jak i wprowadziło swoją administrację oraz kulturę. Niepokoje na nawet bunty były raczej czymś normalnym wobec nowej władzy oraz praw jakie wprowadzała, jednak pojawienie się Chystanizmu na północy mocno balansowało porządek publiczny. Wielu wolało zostać posłusznymi, wiedząc że gdy dołączą do buntowników, stracą dostęp do darmowych przyjemności. Co prawda tonął w tym ogrom pieniędzy, to jednak namiestnik Cyrtany był jedną z licznych person zdolnych do finansowania tego.
Po dziesięciu latach imperium uznało, że pora podbić resztę barbarzyńskiej północy. Wiedząc jednak, że są to wojownicy którzy będą walczyć do ostatniego żywego. postanowiło zorganizować część armii z im podobnych. Mało świadome sytuacji, regimenty cyrtyjskich górali, szybko zyskały sławę godną barbarzyńców - plotki siały strach zarówno w szeregach wrogów jak i imperialnych. Ostatecznie, barbarzyńcy pokonali barbarzyńców, a Kaldah stało się częścią imperium...
Czasy imperium
Skuteczność i strach cyrtyjskich górali w późniejszych czasów przyniósł północy wiele chwały oraz przywilejów. Za podbój Kaldahu, jego część została uznana wcielona do Cyrtany, wiele klanów górali za oddaną służbę imperium otrzymały tytuły szlacheckie, a wraz z nimi wpływy. I wiele innych. Buntownicy może nie przestali istnieć, jednak zostali sprowadzeni na margines społeczny i wymieszani z najzwyklejszymi bandytami.
Dzięki rozwojowi technologicznemu, prowincja zyskała na gospodarczym znaczeniu. Górski teren osaczony lasami idealnie nadawał się do rozwoju przemysłu, a to z kolei przekładało się na bogactwo góralskiej szlachty. Imperium Cyrtanie zawdzięczało nowe metody odlewania metalu, rozwój szkutnictwa, a nawet był moment gdzie Cyrtana przez moment była mekką artystów, poszukujących pięknych pejzaży gór, lasów oraz wód. Smiało można by na koniec rzecz, że pod panowaniem imperium, tereny te rozkwitły i przeżyły złote czasy.
Okres ciemnych słońc
Nikt nie spodziewał się, że tak ciężkie czasy kiedyś nastaną i będą trwały tak długo. Imperium oznaczało się dobrobyt, dobrobyt oznaczał z kolei spokój i stabilność. Kwestią czasu było nim biedniejsze krainy sięgną po ostateczne metody. Tylos zaczęło łapać zadyszkę nim padło i rozbiło się na liczne państewka chcące zadbać o własne bezpieczeństwo. Nie inaczej było z Cyrtaną. Wpierw nasiliło się bandyctwo, później ustał handel, a na końcu pojawiły się, lekko to określając, zamieszki.
Ze wschodu znów zaczęły Cyrtanę szturchać łowcy niewolników, odebrane ziemie Kaldahu wróciły do pierwotnych panów, a w samym centrum prowincji zaczęto podważać autorytet imperium. Powrót do korzeni i odrodzenie się jako królestwo Cyrtii, a zachowanie wierności wobec imperium poróżniło ludzi na tyle, że skończyło się to krwawym konfliktem wewnętrznym. Sprawiło to, że handel z Cyrtaną praktycznie ustał: nie było komu produkować, nie było komu handlować, nie było komu kupować. Wojna domowa przetoczyła się przez prowincję niczym kula śnieżna. Z każdym miastem coraz więcej ludzi zaczęło popierać przeciwne strony, coraz więcej mężczyzn szło na wojnę z rewolucjonistami lub imperialnymi lizodupami. Okres trwający od 797 roku do 803 był najprawdopodobniej najciemniejszym czasem w historii północy, ale nawet po najmroczniejszej nocy, zawsze nadchodzi świt. Później historycy te sześć lat nie nazwali wojną domową, a wojną wyzwoleńczą północy.
Czasy współczesne
Wtedy jeszcze kapitan, później już król, Daan Ghooge, w 803 roku był rewolucjonistą stojącym zwycięsko na czele wojsk tradycjonalistów. Choć było to zwycięstwo pyrrusowe, nadal nim było. Ostatnia bitwa z lojalistami stoczyła się na śnieżnych wzgórzach na północ od jeziora Noodik. Przeciwników pokonała słaba znajomość terenu, ponieważ dali zwabić się na brzeg jeziora, a następnie przyjąć kilka salw z armat które zatopiły główną część wrogiej armii w odmętach wód. No i jak to się powiada, historia lubi się powtarzać - załamana tak druzgoczącą porażka opozycja poddała się, a ci którzy nie mogli przełknąć tej goryczy, uciekli na południe. W tym całym chaosie ulotnił się również namiestnik ze swoją rodziną.
Nie był to koniec chaosu. Stara Cyrtana przestała istnieć, a z jej pozostałości uformowano Nową Cyrtię. Wielu szlachciców pretendowało do tytułu króla, ale brakowało im poparcia. Nie to co kapitanowi - nie planował obejmować tak zaszczytnego stanowiska, ale widząc utrzymujące się bezkrólewie, wziął sprawę w swoje ręce. Szlachta mocno trącała wąsem na jego kandydaturę z racji pochodzenia, ale miał po swojej stronie znaczą część mieszczan oraz plebsu z których głównie składa się armia.
Król Daan przy koronacji w 804 przyjął tytuł władcy północy, co wielu poddanym przypomniało o ich legendarnym królu. Stara Cyrtia skończyła się na królu Daan'ie, nową rozpocznie kolejny król Dann! Dla umocnienia ludu w tym przekonaniu, przywrócił część starych praw, przyjął tradycyjne barwy oraz obiecał przywrócić Cyrtii dawną świetność. Dla stabilności swojego rządu, powołał kilka ważnych organów w których mogli zasiąść jego byli konkurencji do korony, ale ograniczona ilość stanowisk miała sprawić, że będą gryźć się między sobą o nie aniżeli z królem o władzę. Rządził do 822 r.n.e nim zmarł ze starości.
Władzę po nim przejął jego starszy syn, Dirk. Nie było to jednak łatwe przedsięwzięcie. Jego rodzina nie była wielopokoleniową szlachtą, a ojciec koronę zyskał dzięki sporemu poparciu ludu. Odezwało się wtedy wiele starych głosów chcących koronę przekazać błękitnej krwi. Doszło do kilku mniejszych lokalnych bitew między nim a potomkami starych pretendentów. Udowodnienie swojej siły, przynajmniej militarnie, pozwoliło mu w 823 roku założyć koronę. Wiązało się to jednak z wzmocnieniem wpływów szlachty.

Społeczeństwo Wstęp
Wszystkie ludy północy są twarde i cyrtyjczycy nie są tutaj wyjątkiem. Charakterystyczna jest dla nich oschłość i nieufność wobec obcych, ale także pamiętliwość i bycie upartym w kwestiach rodzinnych. No, a przynajmniej jest taki stereotypowy ich wygląd, bowiem na przestrzeni wieków przez bycie częścią imperium Tylosyjkiego, kultura i zwyczaje nieco się wymieszały, a granice zatarły.
Podział społeczeństwa
Wyróżnia się trzy podstawowe grupy społeczne: szlachtę, mieszczan oraz plebs.
Plebs, jak można się domyślić, znajduje się na samym dole piramidy i stanowi najliczniejsza grupę. Zbyt wiele o ich żywocie powiedzieć nie można, bowiem ich główne zadania to praca, praca i jeszcze raz praca. Rzadko kiedy zdarza się aby chłop mógł wyrwać się ze swojego stanu i awansować. Najczęstszą ku temu okazją jest służba wojskowa, rzadziej pójście na służbę na pański dwór lub zostanie kapłanem/ką.
Mieszczanie to klasa średnia. Potrafią dysponować różnym majątkiem, czasami nawet większymi od szlachty. Nie stanowią sporej populacji królestwa, nadal są jednak liczniejsi od szlachty, ale odpowiadają w największym stopniu za produkcję kraju. Dzięki gildią i cechom nabywają specjalistyczne doświadczenia, a gromadzony majątek pozwala niektórym na zagraniczną edukację.
Szlachta stanowi z kolei najwyższy stan, znajdujący się bezpośrednio pod królem. Nie stanowią elitarnej grupy jak szlachcice w innych krajach. Wynika to z faktu, że szlachectwo na północy wprowadziło dopiero imperium - wcześniej istniała tylko zamożność. Tytuły szlacheckie zabezpieczyły majątkowo wiele rodzin oraz zapewniło prawa wcześniej wynikające np. z piastowanych urzędów. Sprawia to, że Cyrtyjska szlachta w większości czuje się jak bogaci mieszczanie, a zagraniczne wpływy jeszcze nie do końca to zmieniły. Dzięki wpływom posiadają różne przywileje ale także obowiązki, m.in. obowiązkową służbę wojskową. W Cyrtii mało kto posiada własne rezydencje - szlachta bardziej preferuje życie w miastach, pozostawiając swoje ziemie przez dłuższy okres roku bez nadzoru, pojawiając się głównie w czasie zbiorów.
Poza wspomnianymi grupami, istnieją jeszcze dwie specjalnej kasty, czyli górale i kapłani.
Górale to ludzie najbardziej wierni tradycją swoich regionów, których mało obchodzą prawa, edykty królewskie i granice. Liczebnie są zbliżeni do mieszczan, a Ich poziom zamożności jest mocno zróżnicowany. Można spotkać górali żyjących niczym chłopi, z kilkoma owcami i małą chatą, ale także klany wypasające na górskich łąkach wielkie stada i mające majątek godny szlachcica. Na mocy przywróconych starych praw, m.in. nie płacą podatków i mogą swobodnie wędrować, ale są zobowiązani do wystawiania sił zbrojnych w przypadku wybuchu wojny.
Do kleru z kolei może dołączyć każdy kto otrzymał na to przyzwolenie i ukończył szkolenie. Co prawda ich praca jest normalna jak każda inna, to zasługują na wyróżnienie z racji na możliwości pochodzenia z którejkolwiek grupy społecznej. Ponadto w Cyrtii mają jeszcze kilka przywilejów, m.in. jako jedyni mogą produkować alkohol i go sprzedawać, podobnie z substancjami odurzającymi.
Mniejszości
Cyrtyjczycy w główniej mierze wierzą w Chystanizm, który od wieków ma tutaj dobrze osadzoną pozycję. Nie jest to jednak religia która całkowicie dominuje w królestwie. Zawsze znajdą się wyznawcy pomniejszych wierzeń, m.in idzi natknąć się na małe społeczności wyznające Katlonizm jako pozostałość imperialnych reform - szczególnie na południu gdzie wpływy Chystanizmu są najmniejsze. Na wschodniej granicy czasami można zasłyszeć o naturalistycznym kulcie matki, zaś wymieszane na zachodzie społeczeństwo cyrtyjskich klanów z Kaldahowskimi, często oddaje się praktykom związanymi ze światem spirystycznym, który w Chystaniźmie nie istnieje. Zaś przez okres ciemnych świąt, wśród wieśniaków i górali nasiliły się lokalne wierzenia pogańskie.
Inne narodowości oraz religie nie przekraczając łącznie 1/3 populacji królestwa oraz ich praktyk religijnych. Cyrtyjczycy nie są ludem nastawionym wrogo wobec innych kultur, to mimo to są dumni ze swojego pochodzenia i starają się zachować swoje dziedzictwo oraz charakter.
Rodzina
Najlepszym przykładem dumy narodowej Cyrtyjczyków jest model rodziny jaki przyjęli. Zawsze oczekuje się od mężczyzny, że będzie miał kobietę młodszą od siebie, silną i zdrową, niekoniecznie piękną - to jest coś co schodzi na drugi plan w referencjach mężczyzn. Kobieta musi umieć zadbać o dom i jego finanse podczas nieobecności męża. W drugą zaś stronę, pożądany facet to taki który posiada duży majątek, dużą rodzinę i nie jest skąpy. Bogaty mąż oznacza dla kobiet możliwość posiadania wielu dzieci, masa rodzeństwa zaś stabilność - zawsze jest do kogo się zwrócić z potrzebą. No i brak skąpości też w to uderza. Cyrtyjczycy o małej ilości krewnych uważani są przez ogół społeczeństwa za osoby podejrzane, niegodne zaufania, a niekiedy nawet złe jeśli ktoś jest jedynakiem. Prowadzi to do tego, że małżeństwa chcą mieć jak najwięcej potomstwa.
Najchętniej kobiety i mężczyźni chcą mieć trójkę dzieci: dwie córki i syna. Ale o dziwo, preferowane jest posiadanie pierworodnej córki aniżeli syna. Wynika to z referencji mężów do młodszych żon. Pierworodna córka może szybciej sprowadzić chłopa do domu - niezależnie od płci, pierworodny zabiera małżonka do swojego domu. W pozostałych przypadkach, również jeśli obydwoje są pierworodni, żona idzie do domu męża.
W Nowej Cyrtii nie ma uregulowanego prawa małżeńskiego, jednak sami obywatele preferują monogamię. Poligamia nie jest czymś złym, jednak krzywo się patrzy na mężczyzn którzy mają żony z różnych rodzin - co innego jeśli są to siostry lub bliskie kuzynki, wtedy jest to w porządku. Również śmierć małżonka i szukanie nowego partnera na jej/jego miejsce nie jest potępiane, szczególnie jeśli nie doczekano się dzieci. Wtedy nawet uznaje się, że małżeństwa nie było ponieważ nie zostało skonsumowane.

Chystanizm Historia
Jest to religia wywodząca się z południowo-centralnej części kontynentu, powstała na długo przed narodzinami imperium. Jednakże doktryny Chystanizmu były bardzo na rękę imperatorom, toteż przez długi okres była to oficjalna religia. Wsparcie imperium Tylosyjskiego pomogło tejże religii bardzo szybko rozprzestrzenić na świeżo podbitych ziemiach, a nawet wykroczyć dalej, w nieznane góry, lasy. Wraz z podbojem północy i wprowadzaniem tam stabilności poprzez przesiedlanie obywateli imperium, Chystanizm dotarł do Cyrtany... i został tam na dobre.
Doktryny religii
Chystanici uznają, że bóg stworzył ich na swoje podobieństwo. Mają emocje, potrzeby, zachcianki. Czują, myślą, uczą się. Wszystko zarówno w negatywny jak i pozytywny sposób. Człowiek naturalnie więc dąży do przyjemności. Także Chystanizm opiera się przede wszystkim na odczuwaniu przyjemności.
Przyjemność dla wiernych objawia się w wielu postaciach: niektórych zadowoli zwykła rozmowa, inni będą potrzebowali sobie ulżyć (fizycznie lub emocjonalnie), a ktoś tam jeszcze dla relaksu sięgnąć po pewne substancje. Można się powoli domyślać w jaki sposób ta wiara tak szybko rozprzestrzeniła...
Społeczeństwa w których zakorzenił się kościół chystanicki są na ogół wstrzemięźliwe, kojarząc przyjemność z wiarą. Dlatego też chystanici przyjemności życia zażywają regularnie, oddając się im w świątyniach będących z reguły burdelami lub palarniami.
Z racji uznawania przyjemności za filar swojej wiary, kwestie stritce duchowe w Chystanizmie zeszły na boczny plan. Do takiego stopnia, że wartości spirytualistyczne prawie tutaj nie istnieją. Wielu zastanawia życie pośmiertne, reinkarnacja, kwestia duszy. Chystanitów nie! Co prawda niektórzy duchowni rozmyślają nad tym czym lub kim, jest/był bóg i ich stworzyciel, to jednak nadal wolą skupiać się na rozwijaniu najważniejszej rzeczy, czyli przyjemności. Opracowywane są nowe metody sami wiecie czego, badane nieznane smaki oraz zgłębiana ludzka psychika.
Własności kościelne
Kościół wszystkie swoje dobra oferuje za darmo, chętnie przyjmując darowizny. Takie funkcjonowanie nie jest tanie, toteż Chystanizm w dużej mierze opiera się na datka, które chętnie wręczają szlachcice. Bardzo często można spotkać się z budynkami których fundatorami jest ktoś z wyższych warstw aniżeli kapłani. Nie jest to jednak jedyny sposób utrzymywania kapłanów i sponsorowania dóbr dla wiernych.
Drugim i pewniejszym środkiem, jest handel dobrami sakramentalnymi. W przypadku Chystanizmu, są to alkohole, używki oraz ciało. O tyle ile pierwsze dwie pozycje nie wydają się niczym zaskakującym, to handel ciałem już tak. W wielu kulturach ten element jest niedopuszczalny do opinii publicznej, zostając głównie w granicach wiedzy kapłańskiej, to chystanita może swoje ciało sprzedać. W ortodoksyjniejszych rozumieniach wiary może to podchodzić pod niewolnictwo, to w praktyce aż tak mroczne nie jest. Najczęściej rozbija się to o fakt, że kobieta może zażądać od mężczyzny zapłaty za wzięcie jej (zarówno w rozumieniu chwilowym jak i ożenku), oraz powicie potomka. Są to aczkolwiek praktyki stosowane z reguły na poziomie szlachty, którzy mogą sobie "pozwolić" na takie "wydatki"...
Kapłaństwo
Świątynie nie noszą specjalnego miana typu meczet, kościół, cerkiew itd. Po prostu przyjęło nazywać się wszędzie miejsca tak samo. Co prawda innowierca może czuć się zmieszany gdy chystanita przez burdel ma na myśli swoją świątynie a nie "normalny" przybytek, to jednak swój swojego w tej kwestii zrozumie. Wiele takich miejsc jest sponsorowanych przez zamożne persony, a kościół nie omieszkuje pomijać wiernych o tym fakcie.
Służbę kapłańską pełnić może każdy kto otrzymał zgodę od kapłana odpowiedzialnego za rekrutację nowych person. A z racji faktu jakie są niektóre obowiązku, kapłanów nie obowiązuje celibat. Otrzymują normalną pensję, rozwijają się zawodowo oraz mogą zakładać rodziny. Dzieci poczęte przez kapłanów traktuje się jako "boskie poczęcie" od razu dołączając je do kasty kapłańskiej - później niczym niespotykanym jest, że w danym miejscu pracuje kilka generacji.
Kapłani nie mają specjalnej nazwy, a z racji na zachowywanie anonimowości, wierni zwracają się do nich jako: brat, siostra, ojciec, matka. Wspomniana anonimowość kapłani chowają pod maskami, które często idą w parze z odzieniem pozwalającym zasłonić jak najwięcej ciała. Jednak nic w świętych księgach nie zabrania sługom bożym obnosić się przepychem...
Hierarchia pośród kapłanów jest średnio rozwinięta. Chystanizm nie posiada złożonych systemów administracyjnych. Zamiast tego są trzy główne poziomy określane przez kolor maski. Białe maski przeznaczone są dla adeptów po szkoleniu, srebrne dla lokalnych zwierzchników, złote zaś dla najwyższych władz kościelnych. Białych jest oczywiście najwięcej, srebrne należą się kapłanom za wieloletnią służbę w przyjemności, złote zaś najbardziej zasłużonym siostrom i braciom. Tylko złote mogą decydować o awansach, do czego potrzebne jest zebraniu przynajmniej trzech takich: promotora i dyskutantów będących za i przeciw awansowani danej jednostki.
Monarchia Król i jego władza
Aktualnym królem jest Dirk Ghooge. Przejął koronę po ojcu, jednak nie obyło się bez problemów ze strony szlachty. Posiada bardzo dużą władzę, jednak jest ona ograniczana przez kilka organów będących przedstawicielami ludu. Można to uznać za początek monarchii parlamentarnej.
Siedziba lordów
Lord to najwyższy tytuł jaki szlachcic w Cyrtii może posiadać. Na ten moment posiada go tylko siedemnaście rodzin w kraju. Został przywrócony na mocy starych praw, gdzie dawniej oznaczał seniora pewnego regionu. Lord może jednak zasłużyć jeszcze na specjalne wyróżnienie, stając się wysokim lordem - królewskim namiestnikiem prowincjonalnym. Aby go uzyskać trzeba wywodzić się nie tylko z lordowskiej rodziny, ale również być wpływową i już wiekową osobą, czyli doczekać się przynajmniej wnuków. Siedziba lordów to instytucja gdzie wysocy lordowie zasiadają, nadzorując króla, doradzając mu w ogóle jego decyzji. W razie mocno kontrowersyjnych decyzji, lub będących mocno nie na rękę szlachcie, mogą swoimi wpływami spróbować zawetować działania króla.
Zebranie mistrzów
Większe i znacznie mniej elitarna grupa, która rzadko ma okazję bezpośrednio spotkać się z królem z faktu swego rozmiaru. Najczęściej swoje zdanie, decyzje i uwagi wyrażają poprzez pisma lub pośrednio przez siedzibę lordów. Zebranie mistrzów, jak nazwa wskazuje, składa się z mistrzów. Mistrzów różnych fachów, najczęściej będących jednocześnie zwierzchnikami gildii lub cechów. Są to osoby które najwięcej wiedzą o swojej pracy jak i mają kontakt z rzemieślnikami. Są głosem ludu który król może szybciej i lepiej usłyszeć. By do niego dołączyć trzeba posiadać pieczęć mistrza, wydawana przez cechy i gildie rzemieślnikom o wysokich umiejętnościach, oraz otrzymać poparcie kandydatury przez kogoś z zebrania albo wyższej instancji. Dopiero później zebranie mistrzów decyduje w głosowaniu czy dana persona może dołączyć. Pierwsze zebranie mistrzów zostało ustalone przez siedzibę lordów, a później potoczyło się to swoimi torami. Aktualnie Zebranie składa się z 47 mistrzów.
Strategos
Pozycja zachowana z czasów imperium, gdzie prowincją niby rządził namiestnik, ale nie odpowiadał on za siły wojskowe. Do zachowania balansu i uniknięcia zdrady, wojskiem prowincjonalnym dowodził inny człowiek, zwany strategosem. Nowa Cyrtia zaadaptowała owe stanowisko do swoich potrzeb, posiadając również najwyższego zwierzchnika sił militarnych, które obsadzane jest tylko na okres wojen.
Rada górali
W czasach starej Cyrtii, rada górali zastępowała jednocześnie zarówno lordów i mistrzów. Cóż, społeczeństwo było też wtedy znacznie prostsze i składało się praktycznie tylko z górali. Dzisiaj to mało istotny organ, jednakże nadal bardzo ważny dla tej kasty. Oczywiście prezentują interesy górali i niekiedy plebsu. Rzadko kiedy pojawiają się na dworze, a liczba przedstawicieli jest różna, z reguły nie przekraczająca pięciu osób.

Wojsko Armia Nowej Cyrtii nie odbiega od aktualnych standardów na imperiusie. W dużej mierze opiera się na wojskach zaciężnych, ściąganych w razie wojny, najemnikach oraz niewielkiej acz stałej, armii zawodowej. Na wyróżnienie mogą zasługiwać:
Czerwone płaszcze
Inaczej też, gwardia królewska. Wcześniej istnieli pod nazwą gwardii namiestniczej, ale po przewrocie zostali przemianowani. Charakterystyczne dla tej piechoty są ich czerwone płaszcze, no i co jest już chyba oczywiście, bycie na służbie u króla. W imię tradycji północy, ich główną bronią są długie topory, oferujące większy zasięg jak i idealne do kruszenia tarcz przeciwnika, a do walki na blisko - krótkie miecze i tarcze z heraldyką klanu. O elitarności oddziału stanowią nie tylko umiejętności, powiada się że każdy jest w stanie położyć samotnie przynajmniej 10 chłopa, ale i pochodzenie - do czerwonych płaszczy przyjmowana jest wyłącznie szlachta.
Danowie
Nazwani na cześć króla Daan'a, współczesny oddział strzelczy. Tak jak łuki i kusze wyparły proce, tak też powoli nadchodzi era prochu, czego król jest świadom. Technologia ta jeszcze raczkuje, ale nie zmienia to faktu, że można wystawić garstkę ludzi wyposażonych w muszkiety, arkebuzy, granaty i inne prochowe rzeczy. Lekko uzbrojeni, a jednak z dużą siłą ognia.
Cyrtyjscy górale
Za czasów imperium, byli nawet sławni. Żyjący w górach i dziczy przedstawiają archetyp barbarzyńcy: człowieka pełnego siły, brawury i braku rozsądku. Raczej kiepsko uzbrojeni i niezorganizowani żołnierze zebrani naprędce, nadrabiają swoje wady wysokimi moralami - do tego stopnia, że niekiedy są w stanie nawet przerazić wroga. Do boju malują swoje ciała na Cyrtyjskie barwy: białym popiołem i krwią zwierząt.
Cechy królestwa Danowie
Współczesna jednostka militarna
Rozwinięty przemysł
Cyrtana była niegdyś ważnym ośrodkiem przemysłowym imperium. Mimo upływu lat, dekad i wieków, inwestycje jakie Tylos poczyniło nadal służą, choć teraz innym właścicielom.
Wpływowa szlachta
Daan i jego synowie (Dirk, Jog) nie wywodzą się ze szlachty - poparcie ludu wyniosło ich ojca na tron. By zachować koronę oraz stabilność w królestwie, Dirk musiał pójść na kilka ustępstw wobec szlachty, umacniając jej pozycję.