Wojna w Samotnej Górze i Szegvarze
Rok 208
SZEGVAR
Armia Tronu Czaszek
Dowódca: Marszałek Oktar Apponyi
361 rycerzy
812 konnych pocztowych
1435 pieszych wojowników
Armia Obronna
Dowódca: Szemesz Brasco
200 rycerzy
500 konnych pocztowych
1300 pieszych wojowników
Vs
SAMOTNA GÓRA
Armia Samotnej Góry
Dowódca: Butilin Czerwisz
2200 Skrzatów pospolitego ruszenia
DERIN
Sztandar Derinu
Dowódca: Artos Deriński
3 750 zaciężnych piechurów
400 rycerzy
Chorągiew Północna
Dowódca: Atos
1 125 wojowników pospolitego ruszenia
APPURU
Pierwsza armia cesarska
504 regularnych łuczników,
504 poborowych oszczepników
490 cesarskich halabardników
100 elitarnych cesarskich kazoku kenshi
9300 ochotników
1. Fiasko mediacji w Ghamiskosh zmotywowało Gnomy i ich derińskiego protektora do próby zmuszenia Szegvarów do wycofania się z zajmowanych ziem. Oktar nie był jednak w ciemię bity i nie zamierzał przyjmować niekorzystnej bitwy ani tym bardziej pozwolić się zamknąć w oblężeniu na obcej ziemi, bez możliwości zaopatrzenia. Zdecydował się na porzucenie prowincji i przedostanie się na północ za pomocą skonfiskowanych miejscowych statków kupieckich. Po drodze próbował też jeszcze raz złupić prowincję – to jednak udało się tylko w niewielkiej części, głównie z powodu szybkiego zbliżania się gnomich partyzantów Czerwisza, których działania miały na celu opóźnienie Szegvarów i doprowadzenie do ich starcia z armią Derinu. Ostatecznie do walki tej jednak nie doszło, Szegvarzy wycofali się przy minimalnych stratach.
2. Tymczasem łupieżcza chorągiew Derinu wkroczyła do Szegvaru, zamierzając zrekompensować sobie przynajmniej część kosztów wojny sprowokowanej uporem Szegvarów. Prowincję częściowo złupiono – jednak szybki pochód Armii Obronnej zmusił Derińczyków do wycofania się i porzucenia części łupów. Nie próbowali oni nawet blokować desantu sił Oktara, który połączył się z drugą armią i rozbił tylną straż Derińczyków, wypychając ich poza swoje terytorium.
3. Tymczasem na północy do gry wkroczył nieoczekiwany zawodnik – Centaury z Cesarstwa Appuru przeszły przez tereny Belghostu, wkraczając do Nitry. O ile zawodowa cześć ich armii była opłacona i porządnie zaopatrzona, o tyle pospolitacy, stanowiący znaczną większość wyprawy nie mieli takiego luksusu – wobec czego w trakcie przemarszu żywili się na koszt miejscowych krasnoludów, de facto łupiąc prowincje przez które przeszli, korzystając z braku oporu miejscowych... A także dowódcy, który by ich przed tym powstrzymał. W samej Nitrze również nie napotkali na opór, jako że armie Szegvarów przeniosły się na południe – prowincja została przez nich bez problemu zajęta i złupiona. Pytanie jednak czy będą w stanie kontynuować kampanie na dłuższą metę – na razie żywili się tym co złupili, ale jeśli Belghost postanowi zablokować karawany zaopatrzenia, to będą zdani tylko na siebie. A tak wielką armie ciężko wyżywić nawet z pełnym skarbcem i bezpiecznymi liniami zaopatrzeniowymi... Niemniej fakt włączenia się do wojny Cesarstwa i wkroczenia jego potężnej armii stanowi bardzo zły znak dla Szegvarów, którzy po raz pierwszy od początku wojny muszą mierzyć się z ryzykiem wojny na własnej ziemi.
Straty:
SZEGVAR
Armia Tronu Czaszek
5% strat
Armia Północna
5% strat
Nitra
-3 PP Szegvarów
-10% Porządku
vs
SAMOTNA GÓRA
Armia Samotnej Góry
5% strat
DERIN
Chorągiew Północna
20% strat
APPURU
Pierwsza armia cesarska
bez strat
BELGHOST
Wyżyny Belghostu
-2 PP Krasnoludów
Brid-Uzdan
-2 PP Krasnoludów
Add-Kazad
-2 PP Krasnoludów
Serce Darina
-2 PP Krasnoludów
-20% Porządku
Podsumowanie:
- Oktar wymyka się z niebezpiecznej pozycji w Ostatkach i odpiera rajd Derinu na Baję.
- Centaury wkraczają i zajmują Nitrę, plądrując po drodze Belghost.
Wyniki frontów
Re: Wyniki frontów
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes
Re: Wyniki frontów
Podziemna wojna
Rok 208
NAJPOTENŻNIEJSZE KRULESTWO
Legion Pszecifko Bestiom
Dowódca: Kościołamacz
Heros: Uga-Buga
1 Golem
200 Trolli
40 000 Snotlingów
Vs
WĘŻOLUDZIE
Armia Strażnicza
Dowódca: As-Nur-Kar
10 000 wężoludzi
1. Mimo początkowych trudności, wyprawa trollów i snotlingów ruszyła na północ. Po kilku miesiącach drogi podczas których pojawiło się już pierwsze głośne marudzenie, w końcu nawiązano kontakt z wężoludźmi.
2. O ile nie ma pewności co do tego czy starcie które wynikło podczas pierwszego kontaktu było przypadkiem czy nie, o tyle teraz nie było co do tego wątpliwości – widząc nadchodzącą armie wężoludzie najpierw wycofali się, zbierając siły, po czym stanęli do walki.
3. Starcia w tunelach niezbyt przypominały normalną wojnę – nie było tu miejsca na ogromne bitwy, duża liczba wojowników raczej przeszkadzała niż pomagała – wszystko sprowadzało się do błyskawicznych ataków i niewielkich potyczek, podczas których strzelano do siebie z bliska i walczono wręcz, po czym jedna ze stron wycofywała się, a jej miejsce zajmowała kolejna grupa.
4. Szybko okazało się że wężoludzie byli dobrze przystosowani do walki w tych warunkach – widzieli w ciemności, poruszali się cicho i ewidentnie znali tą część tuneli. W potyczkach do których dochodziło bez większego problemu masakrowali snotlingi, które szybko nauczyły lękać się wrogów i zaczęły odmawiać chodzenia na zwiady czy patrole w małych grupach, które po prostu znikały w ciemności tuneli. Mimo tego Legion odnosił też sukcesy – chociaż broń wężoludzi raniła a nawet zabijała trolle, to jednak w dużej liczbie dosłownie rozsmarowywały one ich oddziały po ścianach. Jeszcze gorzej było z Golemem, od którego pociski i ostrza dosłownie się odbijały, a jego samego nie dawało się ani przestraszyć, ani zmęczyć, ani zaskoczyć. Pomniejsze uszkodzenia, które się na nim pojawiały, były na bieżąco łatane przez Uga-Bugę, który poza tym nie przydawał się jednak w walce.
5. Starcia toczyły się przez parę tygodni i poza rosnącymi stratami ciężko było mówić o jakichś postępach – zdobywano tylko puste korytarze i trupy. W końcu jednak doszło do przełomu – podążając za wycofującą się grupą wężoludzi banda trollów trafiła do wielkiej jaskini będącej czymś w rodzaju podziemnego miasta obcych. Zostały stamtąd co prawda wyparte, ale dało to legionowi cel do którego mogli dążyć. W ciągu następnych dni (chociaż pod ziemią nie odmierzano czasu w ten sposób) armia zdołała przebić się przez strzegących „miasta” wężoludzi i spustoszyć je. Rozbito setki znalezionych jaj, wyrżnięto mieszkańców, a liczne komory zawalono, grzebiąc ich pechowych mieszkańców żywcem. Wśród zebranych łupów było nie tylko złoto, którym wężowi ozdabiali swoje siedziby i narzędzia, ale także dziwną broń strzelecką, której używali – coś w rodzaju łuku osadzonego na drewnianej kolbie. Zadowolona z odniesionego zwycięstwa armia złożona z pospolitego ruszenia odmówiła dalszego ryzykowania własnym życiem – musiano zarządzić odwrót. W jego trakcie doszło do kilkunastu kolejnych potyczek, które były jednak mniej intensywne – zniszczenie ich miasta musiało podkopać morale wężoludzi, którzy atakowali z mniejszym wigorem.
Straty:
NAJPOTENŻNIEJSZE KRULESTWO
Legion Pszecifko Bestiom
20% strat Trolli
35% strat Snotlingów
Vs
WĘŻOLUDZIE
Armia Strażnicza
40% strat
Podsumowanie:
- Ciężkie starcia w tunelach na dalekiej północy skutkują odnalezieniem i spustoszeniem podziemnego miasta wężoludzi.
- Ciężkie straty, zmęczenie i daleki dystans od domu skutkują wycofaniem się sił Snotlingów, które odmawiają dalszej walki wobec niskiego morale.
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes
Re: Wyniki frontów
Koboldzia wojna domowa
Rok 209
Armia Straszliwego Szervazixa
Dowódca: Straszliwy Nadzorca Szervazix
7000 koboldów
Arcyksięstwo Otharu-Netheru
Dowódca: Namavan
1 okręt „Duma Vanarium”
10 okrętów pospolitego ruszenia
2000 Otharczyków PR
Vs
Straszliwa Armia Markizixa
Dowódca: Nadzorca Markizix
7000 koboldów
1. Obydwie strony starały się zapewnić sobie wsparcie sąsiadów. O ile jednak poselstwo Markizixa do komuny nie zostało nawet przyjęte, o tyle Szervazixowi udało się wynegocjować pomoc floty arcyksięstwa.
2. Talenty dyplomatyczne nie czyniły jednak z Szervazix wybornego dowódcy. Jego kampania przeciw rywalowi toczyła się wokół przejęcia stołecznej prowincji 12 i symbolicznego „koronowania” się na nadzorcę. Obydwie strony obawiały się jednak stanięcia do walnej bitwy, czyniąc podchody, przedłużając i czekając na zmęczenie lub wystawienie się przeciwnika.
3. Flota Otharu była bardziej zainteresowana łupieniem niż walką z wrogą armią – po dopłynięciu do celu zaczęła plądrować wybrzeże prowincji popierających Markizixa. Ten z początku nie reagował, ale gdy „Duma Otharu” wpłynęła do portu nabrzeżnego miasta w prowincji 92 i opanowała je (korzystając z wojska na pokładzie), po prostu musiał odesłać część swoich ludzi do jego odzyskania i obrony swoich stronników.
4. Szervazix wykorzystał sytuacje i uderzył, przejmując stolicę i ogłaszając się Nadzorcą. Pokonany Markizix został zmuszony do wycofania się w wysokie partie gór, nie przejęte jeszcze przez Otharczyków. Jego dni zdają się być jednak policzone – o ile nie stanie się coś niespodziewanego.
Straty:
Armia Straszliwego Szervazixa
Dowódca: Straszliwy Nadzorca Szervazix
20% strat
Arcyksięstwo Otharu-Netheru
Dowódca:
10% strat sił lądowych
Vs
Straszliwa Armia Markizixa
Dowódca: Nadzorca Markizix
50% strat
Podsumowanie:
- Szervazix pokonuje Markizixa i koronuje się na Nadzorcę. Pokonany rywal ucieka w wysokie partie gór.
- Flota Otharu-Netheru plądruje i okupuje wybrzeże.
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes
Re: Wyniki frontów
Wojna w Szegvarze
Rok 209
SZEGVAR
Armia Tronu Czaszek
Dowódca: Marszałek Oktar Apponyi
600 rycerzy
2000 konnych pocztowych
3400 pieszych wojowników
Vs
APPURU
Pierwsza armia cesarska
504 regularnych łuczników,
504 poborowych oszczepników
490 cesarskich halabardników
100 elitarnych cesarskich kazoku kenshi
9300 ochotników
Vs
BELGHOST
Armia Belghostu
Dowódca: Baffin z rodu Falgrimów
1000 gwardzistów Belghostu
15 000 pospolitego ruszenia
1. Zarówno Szegvarowie jak i krasnoludy z Belghostu postanowiły uderzyć na armie Centaurów. Nie skoordynowali jednak działań między sobą i działali de facto osobno, mimo wspólnego wroga.
2. Zbierająca się armia Belghostu była potężna nie tylko w liczbach, ale też w liczbie problemów z zaopatrzeniem. Miano nadzieję na zdobycie potrzebnej żywności na centaurach, albo na jej złupienie w Szegvarze.
3. Armia Szegvaru była mniejsza, ale lepiej zaopatrzona. To ona jako pierwsza zebrała się i ruszyła ku Centaurom. Te reagowały z opóźnieniem – brak dowódcy i konieczność oczekiwania na późno wydane rozkazy z kraju odebrały im inicjatywę.
4. Oktar miał mierzyć się z przeciwnikiem praktycznie dwukrotnie liczniejszym – gdyby na jego miejscu był ktokolwiek inny, zapewne stchórzyłby i odpuścił. On się jednak nie wahał. Jego wojska zaczęły kampanie wymierzoną na spowolnienie i wyczerpanie pozbawionych zaopatrzenia centaurów. Chociaż starcia konnicy z centaurami wykazywały ich wielką przewagę, to jednak wzgórzysty, dobrze znany Szegvarom teren dawał im przewagę i pozwalał na skuteczne wykorzystanie również piechoty.
5. Trwające około miesiąca działania wojenne wyczerpały obydwie strony. Wtedy właśnie Baffin wprowadził swą armie do Nitry. 16 tysięcy krasnoludów to była siła której nikt nie mógł realnie się przeciwstawić – wzięta w dwa ognie armia Centaurów została rozbita. Pospolite ruszenie zostało rozproszone, część zaciężnych zdołała wyrwać się z prowincji i zbiec na południe, udając się w podróż do Cesarstwa przez Derin, który ich przepuścił.
6. Oktar mógł ścigać Centaury, ale nie zrobił tego, bowiem nowe wsparcie okazało się być równie problematyczne. Poszukujące zaopatrzenia krasnoludy zajęły bowiem Tokvar, stolicę Nitry, a także obóz Centaurów. Niestety dla nich, złupiona prowincja nie mogła skutecznie ich wyżywić, wobec czego wielu krasnoludów powróciło do domów przed końcem roku, uznając swoją zemstę za dokonaną. Pozostało ich jednak ciągle na tyle dużo, że Oktar nie podjął przeciwko nim żadnych kroków, poza oficjalnym wezwaniem do wycofania się, na które Baffin nie odpowiedział, odsyłając posłańców do swojego króla.
Straty:
SZEGVAR
Armia Tronu Czaszek
25% strat
Vs
APPURU
Pierwsza armia cesarska
75% strat zaciężnych
80% strat ochotników - reszta rozproszona, straciła wartość bojową
Vs
BELGHOST
Armia Belghostu
Dowódca: Baffin z rodu Falgrimów
10% strat
25% strat pospolitego ruszenia z powodu dezercji
Podsumowanie:
- Armia Centaurów rozbita, niedobitki uciekają przez Derin do domu.
- Krasnoludy opanowują Nitrę, Szegvarzy żądają wycofania się.
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes
Re: Wyniki frontów
Koboldzia wojna domowa
Rok 210
Armia Straszliwego Szervazixa
Dowódca: Straszliwy Nadzorca Szervazix
6300 koboldów
Vs
Arcyksięstwo Otharu-Netheru
Flota Arcyksięstwa
Dowódca: Namavan
1 okręt „Duma Vanarium”
10 okrętów pospolitego ruszenia
1800 Otharczyków PR
Flota Gniewu
Dowódca: Arcyksiążę Telamont
20 okrętów pospolitego ruszenia
20 uzbrojonych okrętów kupieckich
3000 Otharczyków
Straszliwa Armia Markizixa
Dowódca: Nadzorca Markizix
3500 koboldów
1. Arcyksiążę Telamont miał ponoć wpaść w straszny gniew, gdy dowiedział się, że został oszukany: starożytna księga Gundalion, która została mu obiecana przez Szervazixa w zamian za pomoc, została po cichu sprzedana Merańczykom. Od razu podjęto rozmowy, mające wyjaśnić tą sytuacje - Otharczycy nie zamierzali jednak słuchać usprawiedliwień i wymówek koboldziego nadzorcy. W czasie gdy jego dyplomaci prowadzili rozmowy, arcyksiążę zbierał armie i flotę, by osobiście poprowadzić ją przeciwko niedawnemu sojusznikowi.
2. Koboldy oczywiście zdawały sobie sprawę z tego, że Otharczycy się nie wycofali, a i wieści o gromadzących się ich kolejnych zastępach dochodziły do Smoczego Wybrzeża. Szervazix rozważał podobno atak wyprzedzający na okupujących wybrzeże wyspiarzy - wstrzymywała go jednak obecność niedobitków sił Markizixa, który po zeszłorocznej klęsce bacznie przyglądał się rozdźwiękowi między jego wrogami, licząc na okazje do rewanżu.
3. Ostatecznie Flota Gniewu przybiła do wybrzeży. Jej pojawienie się wywołało prawdziwy popłoch - mówiono o setkach okrętów z dziesiątkami tysięcy wojowników na pokładach zbliżających się do brzegu. Wszystkie plany obrony, które Szervazix przygotowywał, spełzły na niczym, w momencie w którym morale jego armii upadło, a szerzyć poczęła się dezercja i przechodzenie na stronę Markizixa.
4. Jak można było się spodziewać, dawni wrogowie szybko stali się przyjaciółmi: połączone armie Arcyksięstwa i Merkazixa przystąpiły do marszu na stolicę Smoczego Wybrzeża w prowincji 12. "Bitwa" była formalnością, większość armii Szervazixa poddała się lub pierzchła gdy tylko na horyzoncie pojawiły się sztandary przeciwników. Sam Straszliwy Nadzorca zbiegł i zniknął bez śladu, wykorzystując zapewne swoje złodziejskie kontakty i umiejętności.
5. Merkazix oficjalnie ogłosił się Nadzorcą. Nie ulega jednak wątpliwości, że jego władza opiera się na mieczach Otharczyków, bez których poparcia może utracić ją równie szybko, jak ją zdobył...
Straty:
Armia Straszliwego Szervazixa
Dowódca: Straszliwy Nadzorca Szervazix - zbiegł
Unicestwiona
Vs
Arcyksięstwo Otharu-Netheru
Flota Arcyksięstwa
Dowódca: Namavan
15% sił lądowych
Flota Gniewu
Dowódca: Arcyksiążę Telamont
15% sił lądowych
Straszliwa Armia Markizixa
Dowódca: Nadzorca Markizix
15% strat
Podsumowanie:
- Otharczycy zmieniają front i wspólnie z Markizixem przepędzają Szervazixa
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes
Re: Wyniki frontów
Druga wojna pustynna
Rok 211
KRÓLESTWO SŁOŃCA
1 Armia:
Dowódcy: Draig'Leg
Dowódca Wojskowy: Lord Wojny Orrg'rian
Główny Kapelan: Arcykapłan Zar'Ke
Dowódcy Polowi: Czempion Kelai'Tori (heros)
Czempion Karat'Tori (heros)
Siły:
100 000 Selani
2 970 Sakathi
330 Elitarni Wojownicy Sakathi (w pancerzach)
Dewizja Szturmowa Setech (dozbrojona):
300 Żołnierze Sakathi (w pancerzach)
5 000 Żołnierze Selani
Vs
KRÓLESTWO LOIR
Strażnicy Zoresha
Dowódca: Zoresh (heros)
2050 Strażników Oaz
Armią Królewska
Dowódca: Kirsyn
250 włóczników
250 łuczników
14 850 pustynnych elfów
Armia Najemnicza
Dowódca: ????
500 najemnych centaurów
1. Próba skrytobójczego mordu przeprowadzona przez Pustynne Elfy na Królu-Skorpionie musiała oznaczać wojnę. Obydwie strony przygotowywały się do niej od dłuższego czasu, szykując się na wielkie starcie. Wcześnie rozesłane wici i przeznaczone na to nakłady obydwu stron zaowocowały zebraniem potężnych armii, które miały zetrzeć się ze sobą w krwawym boju. Poza pospolitym ruszeniem do walki zmobilizowano też szkolone od dłuższego czasu zaciężne siły, obydwie strony poczyniły też inne przygotowania - Sakathi mieli ruszyć w bój opancerzeni w nowoczesne pancerze, Elfy pozyskały zaś wsparcie doświadczonej kompanii centaurzych najemników.
2. Wielotysięczne siły były oczywiście niemożliwe do całkowitego zaopatrzenia - obydwie strony zgromadziły zapasy jedynie na początkową część kampanii, licząc, tak jak poprzednio, że ewentualne braki uzupełnią plądrowaniem bądź rekwizycją. O ile jednak Sakathi nieśli ze sobą zapasy na trzy miesiące wojny, o tyle wojska Loir miały zaopatrzenia na ledwie nieco ponad miesiąc. Szczęściem dla nich Wezyr Królstwa Słońca nie wiedział że wystarczyłoby, że odczekał by parę tygodni, by wroga armia rozpadła by się bez walki.
3. Pochód wielkiej armii skorpionów był nie do ukrycia - Elfy miały dużo czasu by się przygotować. Pod przywództwem i kierownictwem Zoresha atruwano studnie, przygotowywano zasadzki, pustoszono wioski i oazy na trasie przemarszu wroga, stosując taktykę spalonej ziemi. Jednocześnie Kirsyn szykował obronę na linii rzeki, gorączkowo umacniając brody i przeprawy.
4. Starcia na pustyni były ciężkie. Elfy były w ogromnej mniejszości wobec mrowia napastników, których dowództwo spodziewało się podjazdowej taktyki stosowanej przez obrońców. Trafne odgadnięcie strategii przeciwnika nie zmieniało jednak faktu, że Strażnicy Oaz Zoresha byli w niej po prostu bardzo skuteczni. Kilkukrotnie wytropili oni zlokalizowane na tyłach atakującej armii (i skrzętnie ukrywane) obozowisko gdzie gromadzili się zrzucający wylinki skorpiono i mrówko-ludzie i razem z centaurzymi jeźdźcami dokonywali na niego druzgoczących najazdów, mordując dziesiątki bezbronnych Sakathi nim mieli oni szanse by chwycić broń, nie mówiąc już o ich ciężkich pancerzach. Takie ataki były jednak niezwykle ryzykowne i za brawurę swojego przywódcy wojownicy Zoresha płacili wysoką daninę krwi. Wiele pomniejszych akcji, zasadzek i ataków zostało udaremnionych lub odpartych przez widzących w ciemności Selani, którzy nieodmiennie górowali nad przeciwnikami przewagą liczebną w sposób praktycznie uniemożliwiający przegraną. Poznaczona krwawym śladem starć i pozostawiająca za sobą liczne trupy (w tym Arcykapłaan Zar'Ke, zabitego w jednej z potyczek) armia kroczyła więc naprzód, zbliżając się do umocnień przygotowanych przez Kirsyna.
5. Otwarta walka z zakutymi w ciężkie pancerze wojownikami Sakathi to wyzwanie, któremu niewielu zdołałoby dostać. Na szczęście dla Elfów, pozycje obronne nie mogły być dla nich lepsze - płynąca woda i grząski teren na jej brzegach stanowił poważną przeszkodę dla napastników, których pierwsze ataki załamały się pod huraganowym ostrzale i kontratakach obrońców. Przewaga atakujących była jednak zbyt duża, by Elfy, których problemy z zaopatrzeniem stawały się coraz bardziej palące, były w stanie wszystkich zatrzymać. Kelai'Tori i Karat'Tori poprowadzili wojowników dywizji Setech do równoczesne szturmu na dwa brody równocześnie, podczas gdy siły Wezyra wiązały walką Zoresha i Kirsynia. Doszło do przełamania linii obrony, a wśród Elfów wybuchła panika, kiedy na ich tyłach pojawili się zakuci w pancerze Sakathi. Kirsyn zginął w rozpaczliwej walce, Zoresh zdołał wyprowadzić resztki armii z pogromu, samemu cudem unikając śmierci.
6. Resztki Elfów wycofały się do stolicy królestwa, Loir, zbyt zdemoralizowane, pozbawione zaopatrzenia i nieliczne, by przeciwstawiać się nieprzyjacielowi, który opanował i splądrował Lemsid, przejmując kontrolę nad wszystkimi ważniejszymi oazami regionu.
7. Po odniesieniu zwycięstwa Skorpiony nie pomaszerowały dalej, zamiast tego reorganizując armie i podciągając zaopatrzenie, które stawało się coraz większym problemem - musiano odesłać dużą część ruszenia do domu, inaczej całej armii groził głód. Pytaniem pozostaje, czy Wezyr zdecyduje się w następnym roku ruszyć dalej, na niemal niebronioną stolicę Loir, czy też może coś (na przykład drakonidzcy sojusznicy) uratuje Loir przed zagładą.
Straty:
KRÓLESTWO SŁOŃCA
1 Armia:
Dowódcy: Draig'Leg
Dowódca Wojskowy: Lord Wojny Orrg'rian
Główny Kapelan: Arcykapłan Zar'Ke - nie żyje
Dowódcy Polowi: Czempion Kelai'Tori (heros)
Czempion Karat'Tori (heros)
Siły:
20% stracona
40% zdezerterowała wobec braku zaopatrzenia
Dewizja Szturmowa Setech (dozbrojona):
15% strat
Vs
Strażnicy Zoresha
Dowódca: Zoresh (heros)
50% stracona
Armią Królewska
Dowódca: Kirsyn - nie żyje
50% strat włóczników
50% strat łuczników
100% strat i dezercji pustynnych elfów
Armia Najemnicza
Dowódca: ????
50% strat najemnych centaurów
Królestwo Loir
Prowincja Lemsid
-4 PP Pustynnych Elfów
-20% Porządku
Podsumowanie:
- Armia królestwa Słońca w krwawym boju pokonuje Pustynne Elfy i zajmuje Lemsid.
- Zoresh z resztkami armii ucieka do stolicy królestwa - miasta Loir.
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes
Re: Wyniki frontów
Podziemna wojna
Rok 211
NAJPOTENRZNIEJSIE KRURESTFO
Obronny Oddział Zabujcuf
Dowódca- Kościołamacz -Troll
50 Trolli z balistami
50 Trolli z tarczami, pancerzami i włóczniami
1000 Snotlingów
1 Golem
Vs
WĘŻOLUDZIE
Sycząca zagłada
Dowódca: As-Nur-Kar
20 000 wężoludzi
500 wężoludzi-trucicieli
1. Wkrótce po otrzymaniu pierwszych raportów o pojawieniu się zwiadowców wężoludzi w pobliżu posterunku w tunelach na północy, Snotlingi zorganizowały niewielką armie złożoną głównie z Trolli uzbrojonych w nowoopracowane kusze. Celem było odparcie zwiadowców i ponowna wyprawa na północ.
2. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem, do posterunku dotarto, walkę z wężoludźmi podjęto. Obydwie strony miały już dobre rozeznanie w tunelach, dobrze uzbrojone Trolle razem ze Snotlingami bez problemy rozbijały pomniejsze grupy wężoludzi, z wolna przygotowując się do ruszenia dalej na północ, w stronę miasta.
3. Wszystko zmieniło się po około dwóch tygodniach, kiedy to baza została nagle zaatakowana przez wężoludzi. To, co początkowo wyglądało na brawurowy rajd, szybko przerodziło się z walkę o przetrwanie, kiedy to tunele zaroiły się od napastników - straży przedniej ogromnej armii, ze zwiadem której dotychczas walczono. Wojownicy Kościołamacza walczyli odważnie, ale chociaż Trolle powalały wrogów dziesiątkami, nie byli po prostu w stanie zatrzymać wrogiego ataku. Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej gdy zginął sam Kościołamacz - Snotlingi kierujące pozostałymi Trollami uznały ostatecznie że czas wycofać się, zanim napastnicy odetną drogi ucieczki. Odwrót osłaniał Golem, który z niewiadomych powodów nie wycofał się, pozostając w ogniu walki.
4. Po wycofaniu się reszta Oddziału Zabujcuf sama wysłała zwiadowców, by dowiedzieć się, co planują wężoludzie. Ci po zajęciu posterunku na północy wkrótce ruszyli dalej, w stronę Krurestfa. Zdołano stoczyć z nimi jeszcze parę potyczek, ale tak jak wcześniej - Trollów było zbyt mało by całkowicie zatrzymać wrogi pochód. Ostatecznie wężoludzie opanowali całe tunele, docierając aż do wyjścia na powierzchnie w Krurestfie. Kilka razy podjęły próbę wypadów "na górę", ale mimo przewagi liczebnej zostały one odparte - wężoludzie zdawali się być skonfundowani powierzchnią i nie przypuszczali ataków całością sił, posyłając jedynie oddziały rozpoznania, które nie były w stanie przebić się przez pozostałe Trolle i Snotlingi.
5. Po kilkunastu tygodniach od pojawienia się armii wężoludzi ataki na powierzchnie nagle ustały. Posłane do tuneli zwiady Snotlingów potwierdziły, że napastnicy wycofali się, odchodząc najpewniej na północ. Pozostawili po sobie liczne malunki na ścianach tuneli, przedstawiające rozczłonkowane Trolle i Snotlingi, a także napisy w nieznanym języku.
Straty:
NAJPOTENRZNIEJSIE KRURESTFO
Obronny Oddział Zabujcuf
Dowódca: Kościołamacz -Troll - nie żyje
35% strat
Golem zniszczony
Vs
WĘŻOLUDZIE
Sycząca zagłada
Dowódca: As-Nur-Kar
20% strat
Podsumowanie:
- Armia Trolli odpiera zwiadowców wężoludzi, ale zostaje zmuszona do odwrotu przez ich przeważające siły, które opanowują całość tuneli.
- Po kilku nieudanych rajdach na powierzchnie wężoludzie wycofują się na północ.
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes
Re: Wyniki frontów
Druga wojna pustynna - 2
Rok 212
KRÓLESTWO SŁOŃCA
1 Armia
Dowódcy: Draig'Leg
Kapelan: Sa'Khar
Dowódca Wojskowy: Lord Wojny Orrg'rian
Dowódcy Polowi: Kelai'Tori Karat'Tori
Siły:
40 000 Selani
1 188 Sakathi
132 Elitarni Wojownicy Sakathi (w pancerzach)
Dewizja Szturmowa Setech (żołnierze zawodowi, dozbrojona)
255 Żołnierze Sakathi (w pancerzach)
4 250 Żołnierze Selani (oddziały pomocnicze)
Vs
KRÓLESTWO LOIR
Strażnicy Zoresha
Dowódca: Zoresh (heros)
1025 Strażników Oaz
Armią Królewska
Dowódca: Kall
125 włóczników
125 łuczników
2000 mieszkańców stolicy
Armia Najemnicza
Dowódca: ????
250 najemnych centaurów
Kompania Najemnicza
Dowódca: ????
100 najemnych Heofaernów
Najemnicza Kompania Łuczników
Dowódca:???
500 naugrimskich łuczników
Najemniczy Szczep Murloków
Dowódca: Miirk
1000 murlockich wojowników
KRÓLESTWO DRAKONIS
Oddział łuczników
Dowódca: generał Ornos
100 drakońskich łuczników kompozytowych
1. Wobec fiaska rozmów pokojowych Sakathi ruszyli na stolicę Loir. Poruszali się jednak nieśpiesznie, do ostatniej chwili spodziewając się nadejścia z północy sprzymierzonej z elfami armii Drakonów. Draig'Leg był przekonany że armia ta nadejdzie... I rzeczywiście nadeszła, ale nie w takiej postaci, jak się spodziewał. Król Smaug nie zdecydował się posłać na południe swoich armii, zamiast tego organizując jedynie przesył dużej ilości złota w eskorcie setki gwardzistów. Złoto to elfy wykorzystały najlepiej jak umiały, opłacając resztki swojej armii i ściągając najemników skąd tylko się dało - z naugrimskich gór, z Włości i z ziem Murlocków.
2. Poza organizacją nowej armii elfy próbowały wykorzystać także zyskany czas poprzez kontynuowanie wojny podjazdowej na pustyni, a także na umocnienie stolicy. Posłane do spowalniania wrogiego pochodu siły Zoresha, wsparte pozostałymi centaurami były jednak śmiesznie nieliczne i nie zdołały powtórzyć sukcesu z zeszłego roku, organizując jedynie pomniejsze, mało skuteczne ataki, unikając unicestwienia. Stolicę udało się jednak stosunkowo dobrze przygotować do obrony - to jest do walki ulicznej, bowiem murów z prawdziwego zdarzenia Loir nigdy nie miało. Obecność i gotowość do walki króla pozwoliła jednak na opanowanie paniki i zmobilizowanie ludności miasta do wznoszenia barykad i gromadzenia zapasów pitnej wody, kluczowych w wypadku przedłużających się walk o położone na pustyni miasto. W miarę jak kolejne oddziały najemników ściągały do miasta, determinacja obrońców rosła. Nie doczekano się niestety powrotu Murloków, z którymi jednak kotrakt zawarto zbyt późno, by zdołali przybyć na czas.
3. Po dotarciu do miasta Wezyr początkowo zarządził otoczenie go i oblężenie, licząc że odcięcie dostępu do wody pitnej zmusi obrońców do kapitulacji. Z pewnością tak by się w końcu stało, gdyby nie to, że tym razem to armia Słońca miała poważne problemy z zaopatrzeniem. Można było je częściowo rozwiązać plądrowaniem prowincji, ale to osłabiło by siły trzymające kordon wokół miasta - a wobec możliwości przybycia Murloków lub odsieczy Drakonów i wycieczki z miasta dawało to szansę na rozbicie armii. Ostatecznie doradcy przekonali wezyra do podjęcia szturmu, co oznaczało jedno - walki uliczne.
4. Starcie było koszmarem. Elfy, Naugrimowie i Drakoni obstawiali każdy dach, każdą ulicę i barykadę, śląc na atakujących pociski, rozgrzany piach i olej (paradoksalnie mniej wartościowy od wody w tych warunkach). Na odosobnione kolumny napastników kontratakowali Heofaernowie, wzrostem i siłą nieustępujący wielkim skorpionom. Żaden z najemników i sojuszników nie walczył jednak z takim zapałem jak same elfy, broniące nie tylko swej stolicy, ale także boskiego króla, osobiście pojawiającego się na placu boju, gdzie tylko mógł.
Była to krwawa rzeź, ale zaciężna dywizja Setech, prowadząca szturm, nie rezygnowała. Tam gdzie pojedynczy Selani czy Sakathi pękali i wycofywali się przed wrogiem, tam potężnie opancerzeni wojownicy z dywizji podejmowali zdwojone wysiłki. Podążając w ślad za Kelai i Karatem, którzy siali śmierć gdzie tylko się skierowali, skorpionoludzie przełamywali barkady, rozbijali ściany domów, burzyli linie obrony. Krocząc po trupach swych mrówczych współplemieńców zaciskali pierścień wokół królewskiego pałacu Loir, gdzie opór był najcięższy.
5. Ponoć dworzanie i kapłani naciskali na króla, by uciekał, zanim wrogowie wejdą w bramy jego domostwa - on jednak odmówił, zdeterminowany walczyć do końca. I walczył, a razem z nim walczyli jego krajanie. Aż do momentu w którym skorpiony wdarły się do środka, a Karat i Kelai rozerwali dumnego władcę na strzępy. To załamało zorganizowany opór - wiele elfów walczyło do końca, ocalali najemnicy złożyli jednak broń, mając nadzieję na darowanie życia. Miasto, które bardzo ucierpiało w trakcie walk, zostało po ich zakończeniu doszczętnie złupione przez zwycięzców, którzy przez resztę roku plądrowali także całą okoliczną prowincję.
6. Zoresh i jego strażnicy Oazy na wieść o upadku stolicy wycofali się do Kurtuguli. Sam heros ponoć wpadł w szał, gdy usłyszał o śmierci boskiego pomazańca i upadku świętego miasta - chciał natychmiast nacierać i zginąć razem ze swoim władcą. Najemnicy jednak nie podzielali jego autodestruktywnych tendencji i postanowili czekać na dalszy rozwój sytuacji. Podobnie zachowali się Murlokowie, których wieści o zagładzie mocodawcy dopadły jeszcze w Dakhli.
7. Śmierć króla, który nie pozostawił po sobie następcy, a także upadek centrum władzy i administracji oznacza de facto koniec królestwa Loir w dotychczasowej formie. Liczącymi się siłami na obszarze Loir pozostają jak na razie zwycięzcy (choć niedożywieni) najeźdźcy Sakathi i Selani, wojownicy Zoresha, a także murloccy najemnicy. Pytanie co zrobią w tej sytuacji sąsiedzi Loir?
Straty:
KRÓLESTWO SŁOŃCA
1 Armia
Dowódcy: Draig'Leg
Kapelan: Sa'Khar
Dowódca Wojskowy: Lord Wojny Orrg'rian
Dowódcy Polowi: Kelai'Tori Karat'Tori
Siły:
40% strat i dezercji
Dewizja Szturmowa Setech (żołnierze zawodowi, dozbrojona)
15% strat
Vs
KRÓLESTWO LOIR
Strażnicy Zoresha
Dowódca: Zoresh (heros)
20% strat
Armią Królewska
Dowódca: Kall - poległ
unicestwiona
Armia Najemnicza
Dowódca: ????
20% strat
Kompania Najemnicza
Dowódca: ????
75% strat, reszta w niewoli
Najemnicza Kompania Łuczników
Dowódca:???
75% strat, reszta w niewoli
Najemniczy Szczep Murloków
Dowódca: Miirk
-
KRÓLESTWO DRAKONIS
Oddział łuczników
Dowódca: generał Ornos
80% strat, reszta w niewoli
Podsumowanie:
- Siły Królestwa Słońca w krwawym szturmie zdobywają stolicę Loir i mordują króla.
- Faktyczny upadek Loir jako państwa.
I7: Związek Saliski, I8: Hrabstwo Nowego Sohail, I9: Królestwo Naugrimów, I10: Konglomerat AAAR (Auralen-Asturia-Artois-Rzesza), I11: Konfederacja Kantonów Naugrimskich-GM, I12: Cesarstwo Ta'in, I13: Hospodarstwo Tenes