Strona 1 z 1

Religia Daalriady

: czw maja 25, 2023 7:57 pm
autor: Kocurrrek
VAALSKA EWOLUCJA RELIGII

Vaalsowie podobnie jak ich pobratymcy z południa mieli własną wiarę i własny. Nie było jednoznacznie określone kto stworzył siedem światów, gdyż w tej religii brak było nadrzędnego boga utożsamianego ze stwórcą jakiegokolwiek istnienia i życia. Według podań Vaalsów świat powstał z pustki sam z siebie gdyż niemożliwe jest aby coś miało miejsce bez faktycznego istnienia czegokolwiek. Dopiero gdy same z siebie narodziły się światy aby wypełnić pustkę - można mówić o początku istnienia czegokolwiek. Prócz istnienia samego w sobie potrzebny był cel dla którego to istnienie następuje - i tak narodzili się bogowie będący patronami idei i wszelkiego celu. Cel wszak nie ma sensu jeżeli nie istnieją byty, które mają go wypełniać i tak w akcie postępującej samoistnej kreacji powstali ludzie zasiedlający siedem światów i żyjący w nich jako byty wypełniające je swoimi czynami, wynikającymi z celów jakie dali im bogowie. Ostatkiem eliminacji pustki było powstanie zwierząt i roślin, które stały się narzędziami do realizacji wszelkich czynów ludzi. W skrócie można by określić to tak: Światy są miejscem w którym cokolwiek jest realizowane. Bogowie to byty dające cel i idee wszelkiego istnienia, ludzie realizują je, ale potrzebują zwierząt i roślin aby swe życie realizować w coś innego niż bezproduktywną wegetację. Dopiero połączenie miejsca gdzie dzieje się życie, jego cel, tych co je realizują, żyją, i to co jest niezbędnym surowcem - stanowi pewną spójną całość. Dla Vaalsów profanum będzie podważanie lub tępienie każdej ze składowych ich kosmologii. Świat jest spójny i każde istnienie w nim ma swój cel prowadzący do ciągłej kreacji stojącej w opozycji do stagnacji i pustki. Tak samo nieprzychylnie traktowane jest ignorowanie bogów jako piewców idei, jak bezsensownie rabunkowe traktowanie roślin i zwierząt będących surowcem do ciągłej kreacji. Stąd też wzięło się potępienie mordu na innym człowieku który jest kreatorem i realizatorem idei bogów.

Po podboju imperium Vaalsowie zetknęli się brutalnie z wiarą imperium promowaną przez zdobywców, jednak szybko okazało się iż te dwie religie nawet nie tyle nie kłócą się ze sobą, co zgadzają w wielu ważnych kwestiach. Początek czasu i istnienia brany żywcem z seithsearyzmu był podobny do koncepcji vaalskiej wiary. Przed powstaniem światów i wszelkiego życia nie było życia i czasu, zauważalny był brak jakiegokolwiek boga-kreatora, widoczne było to samo stopniowanie ważności wykształconych z pustki tworów, oraz wszelkiego życia powstałe w samoistnej kreacji, posiadające przy tym swoje znaczenie (wg wiary imperialnej - duszę, która posiadały nawet rośliny). Wiara imperialna była tym bardziej dla Vaalsów atrakcyjna, że niosła ze sobą idee życia pozagrobowego, której w vaalskiej wierze brakowało. Wg koncepcji Vaalsów zmarły tracił rzecz jasna możliwość kreacji i wypełniania boskich idei na świecie, co równało się z kompletnym brakiem znaczenia co dzieje się z nim po śmierci. Zaświaty seithearydzkie nie kłócąc się z rodzimą wiara dały Vaalsom opcję nagrody za życie godne i motyw potępienia za życie złe. Zostało to żywo podchwycone i po kilku wiekach kompletnie adoptowane wśród Vaalsów istnieje jednak zauważalnie mniejsze przywiązanie do tego co dziać się ma z człowiekiem po śmierci niż podchodzą do tego Néithrtáighczycy. Może i nagroda za godne przepełnione kreacją życie w formie doglądania świata z zaświatów jest mocno atrakcyjna, ale zmarły przestaje mieć możliwość tworzenia, nieosiągalny dla niego jest 'czyn' - toteż staje się całkiem zbędny i odarty z celu istnienia, nawet gdy jego pozagrobowy byt jakąś formą dalszego istnienia jest. Koniec świata w tej wierze przedstawiany jest jako zwycięstwo stagnacji, upadek kreacji i ponowne zwycięstwo pustki ogarniające pozbawione aktów twórczych siedem światów. Istnieją odłamy religijne wieszczące, że w sześciu pozostałych już nie istnieje jakakolwiek kreacja. Nasz jest ostatnim.

Początkowo zdawało się, że nie da się pogodzić wiary Vaalsów i imperialnej pod względem panteonów bóstw. Jednak jak w każdym politeizmie poszczególni bogowie odpowiadali za cząstkę życia, jak handel, sprawiedliwość, natura, czy choćby wojna. Co prawda istniały pewne niuanse w których atrybuty bogów z obu religii nie odpowiadały sobie w pełni, ale w większości przypadków przymioty bogów Néithrtáigczyków odpowiadały przymiotom bogów Vaalsów. Przykładowo Thajer, bóg wojny, siły i odwagi różnił się od Fhearhaira, w pewnych aspektach bardziej pasując do Ruaih, ale z czasem to ewuoluowało - jego dzikość, siła i odwaga brana była za moc żywiołów ognia i powietrza, czyli tych z których wykuty był jego młot. Tak przez stulecia aspekty bogów ujednolicały się doprowadzając finalnie do dużej zgodności obu panteonów. Dziś Vaalsowie idąc na wojnę wciąż modlą się do Thajera i o jego siłę braną z niepowstrzymanego wiatru lub o ogień odwagi wypełniający ich serca, a traktują to tak samo jak modły imperialnych do Fhearhaira, uznając go za tego samego boga. Wiele boskich bytów nie dało się wpasować w zgodność z religią imperium, a ich los jest dwojaki. Część z nich uznana została za patronów idei innych sześciu światów i wiara w nich zanikła, bo dla Vaalsów wszak liczy się tylko ten: "Midgardaan". Pozostali spadli w hierarchii stając się pomniejszymi bóstwami opiekuńczymi, których nie brak wszak w religii imperium - bo klasyczna imperialna szóstka jest tylko najważniejszymi z nich. Pewnym wyjątkiem i odstępstwem od całkowitego wymieszania się obu panteonów jest siódmy z najważniejszych bogów obecny w wierze Vaalsów - Guinness. Patronka śpiewu, tańca, sztuki i niepowstrzymanej zabawy. Vaalsowie czczą bogów często pod własnymi imionami, aczkolwiek w imperium nie jest to traktowane jako herezja ale zwykłe nazewnictwo stosowane przez półbarbarzyński. lud:
  • Kongaar (imperialny Eirdsidh) - bóg porządku, prawa i sprawiedliwości (wśród Vaalsów również jako patron wojów walczących w słusznej sprawie - resztki aspektu wojny)
  • Eidan (imperialny Comnhal) - bóg rzemiosła, zaradności, kupców i morza (wśród Vaalsów również jako patron stawiających na szalę własne dobro - resztki aspektu patrona losu)
  • Thajer (imperialny Fhearhair) - bóg ognia, powietrza, wiatrów i wojny (wśród Vaalsów również jako patron mordu - resztki aspektu niepowstrzymanej furii)
  • Fiaanna (imperialny Ruaidh) - bogini zwierząt, siły i odwagi (wśród Vaalsów również jako patronka magii - resztki aspektu sił drzemiących w naturze)
  • Hajla (imperialny Sheathanaith) - bogini podziemi, strażniczka nieumarłych (wśród Vaalsów również jako patronka wilków i zimy - resztki aspektu śmierci)
  • Ailan (imperialny Griogal) – bóg roślin, ziemi i roli (wśród Vaalsów również jako patron ogniska domowego - resztki aspektu porządku natury)
  • Guinness - bogini radości, zabawy, sztuki i niepohamowanych żądz
Wszystkich bogów istnieje kilka dziesiątek, ale stracili oni na znaczeniu poprzez wpływy seithsearyzmu kładącego nacisk na czczenie raczej głównego panteonu. Wśród Vaalsów widać jednak częstsze oddawanie czci mniej ważnym bóstwom.