Wielcy ludzie
-
- Posty: 181
Re: Wielcy ludzie
Tura VIII (aktualizacja)
Sforza Potężny
Mistrz Ercole
bracia (bliźniacy) Jomund i Jorg
viewtopic.php?p=8642#p8642
Sforza Potężny
Mistrz Ercole
bracia (bliźniacy) Jomund i Jorg
viewtopic.php?p=8642#p8642
Re: Wielcy ludzie
Tura VIII (aktualizacja)
Nowe Oferty w tym jedna dodatkowa dla Piotra
bracia (bliźniacy) Jomund i Jorg
Gwido
Piotr Czarny
Cichy Sven
viewtopic.php?p=8650#p8650
Nowe Oferty w tym jedna dodatkowa dla Piotra
bracia (bliźniacy) Jomund i Jorg
Gwido
Piotr Czarny
Cichy Sven
viewtopic.php?p=8650#p8650
Re: Wielcy ludzie
Sforza Potężny zdziwiony wielce był zainteresowaniem jego skromną osobą. Plotki mówiły nawet o potencjalnym ułaskawieniu w Srebrnej Lidze, ale ostatecznie do tego nie doszło - więc musiał poszukać domu za granicą, z dala od ukochanego ojca. Wybrał służbę w dalekiej Cyrtii, albowiem nie odpowiadał mu zakres obowiązków proponowany przez Wielkiego Mistrza Z. Wiecznego Ognia.
Cichy Sven, wielce zagadkowa persona, dostał wiele ofert, jednak gdy tylko do gry wkroczył Bjorn ze Związku Czarnego Oka, ten rezolutny mistrz szpiegów już wiedział, że najbardziej opłaca mu się zostać tam gdzie jest teraz, a pobierać za to wielkie wynagrodzenie i nagrody. Nie może się już ich zresztą doczekać.
Jeszcze bardziej rozchwytywani byli chyba tylko bracia Jomund i Jorg, którzy obiecali sobie, że nie rozdzielą się i chlebodawcę wybiorą razem. Najbardziej ich fantazję pobudziły obiecane projekty w Zakonie Wiecznego Ognia, a jeśli dodatkowymi benefitami jest bajeczne wynagrodzenie i możliwość poznania mistrza Pamfiliosa, to nie trzeba było się długo zastanawiać.
Niemniej zaskoczony, ale mile połechtany uwagą mocarstw był malarz Gwido. Wybrał on ostatecznie, po wielu deliberacjach, ofertę Związku Czarnego Oka. Bliskimi konkurentami byli Wolni Ludzie oraz Liwuria, ale zdecydowały osobiste zaszczyty proponowane przez Bjorna, a także potencjalna możliwość poznania mistrza Rogerta działającego w zaprzyjaźnionym dworze w Hadat.
Piotr Czarny też długo się zastanawiał i ku zaskoczeniu faworyta tegorocznych licytacji, odrzucił ostatecznie ofertę Związku Czarnego Oka i wybrał służbę w Srebrnej Lidze. Podobno projekt dla niego przeznaczony jest szalenie interesujący, a poza tym u Bjorna robi się już tłoczno. Niemniej, Liga powinna przemyśleć podniesienie finansowania swego nowego nabytku.
Wreszcie, mistrz Ercole dostał podobnie nęcącą co bracia Jomund i Jorg ofertę, dlatego długo również gdybał czy ją przyjąć. Ostatecznie jednak niechęć do pracy tak blisko, a być może (o zgrozo!) we współpracy z innymi maestro projektowania zachęciła go do wyboru drugiej najlepszej oferty - jaką była oferta Wolnych Ludzi. Ercole już wyruszył w drogę by pokłonić się prezydentowi.
Cichy Sven, wielce zagadkowa persona, dostał wiele ofert, jednak gdy tylko do gry wkroczył Bjorn ze Związku Czarnego Oka, ten rezolutny mistrz szpiegów już wiedział, że najbardziej opłaca mu się zostać tam gdzie jest teraz, a pobierać za to wielkie wynagrodzenie i nagrody. Nie może się już ich zresztą doczekać.
Jeszcze bardziej rozchwytywani byli chyba tylko bracia Jomund i Jorg, którzy obiecali sobie, że nie rozdzielą się i chlebodawcę wybiorą razem. Najbardziej ich fantazję pobudziły obiecane projekty w Zakonie Wiecznego Ognia, a jeśli dodatkowymi benefitami jest bajeczne wynagrodzenie i możliwość poznania mistrza Pamfiliosa, to nie trzeba było się długo zastanawiać.
Niemniej zaskoczony, ale mile połechtany uwagą mocarstw był malarz Gwido. Wybrał on ostatecznie, po wielu deliberacjach, ofertę Związku Czarnego Oka. Bliskimi konkurentami byli Wolni Ludzie oraz Liwuria, ale zdecydowały osobiste zaszczyty proponowane przez Bjorna, a także potencjalna możliwość poznania mistrza Rogerta działającego w zaprzyjaźnionym dworze w Hadat.
Piotr Czarny też długo się zastanawiał i ku zaskoczeniu faworyta tegorocznych licytacji, odrzucił ostatecznie ofertę Związku Czarnego Oka i wybrał służbę w Srebrnej Lidze. Podobno projekt dla niego przeznaczony jest szalenie interesujący, a poza tym u Bjorna robi się już tłoczno. Niemniej, Liga powinna przemyśleć podniesienie finansowania swego nowego nabytku.
Wreszcie, mistrz Ercole dostał podobnie nęcącą co bracia Jomund i Jorg ofertę, dlatego długo również gdybał czy ją przyjąć. Ostatecznie jednak niechęć do pracy tak blisko, a być może (o zgrozo!) we współpracy z innymi maestro projektowania zachęciła go do wyboru drugiej najlepszej oferty - jaką była oferta Wolnych Ludzi. Ercole już wyruszył w drogę by pokłonić się prezydentowi.
When I became a man I put away childish things, including the fear of childishness and the desire to be very grown up. - C.S. Lewis